Otóż pewnego dnia podczas burzy wyłączyli prąd po ponownym włączeniu,komp sie nie uruchamiał okazało się że zasilacz sie spalił,po tym wszystkim również dysk nie chciał działać tzn:kiedy jest podłączona sama taśma komp sie włącza i go wykrywa natomiast po podłączeniu zasilania nic sie nie uruchamia,dysk był sprawdzany na innym zasilaczu i kompie tan sam efekt.
Miałem podobny problem, po podłaczeniu mojego Seagate do zwykłego słabego zasilacza płyta nie wstawała (wcześniej zjarała mi się ścieżka zasilania w kieszeni pewnie z winy zasilacza), próbowałem również podpiąć na nowym Chieftecu ale był ten sam efekt. Po kupnie Tagana 380W, spróbowałem ponownie podłaczyć i zadziałał tym razem, najśmieszniejsze jest że gdy podłączyłem go u kumpla też poszedł… nic konkretnego nie sugeruję, bo wszystko zależy co i jak od zasiłki dostał twardziel a tylko zwracam uwagę na czasem, dość ciekawe zjawiska
no dzięki witek próbowałem już właśnie też na chieftecu i fotronie może jak będe jeszcze miał gdzieś możliwość to sprawdze na jakimś mocniejszym,ten dysk to właśnie też seagate.Dzięki za konkretną odpowiedz.