Witam!
Mam dysk twardy segate baracuda 250gb. W trakcie używania zaczął strasznie “pierdzieć” i wypadł mi z komory na kieszeń. Po podłączeniu zpowrotem dysku okazało się, że dysk jest uszkodzony(wnioskuje to po sposobie jego pracy i potym, że nie widzi go bios.) Czy są jakieś szanse na jego naprawę czy mogę odrazu wybrać się do sklepu po nowy dysk?