Uszkodzony dysk twardy?

WItam,

 

Tydzien temu mój laptop zaczął zachowywać się dziwnie, zaczął muilć itd. MIał takie dziwne półsekundowe lagi, jakby na moment się zawieszał. Sprawdziłem to przesuwając w kółko kursorem po pulpicie przez około 2 minuty. Średnio co 5 sekund zawieszał się na moment.  Myślałem że to już system siada. Odpaliłem gre (leauge of legends) i po 10 minutach grania zaczęło mi się robić coś podobnego z obrazem. I sekunda dźwięku z gry się zapętlała. Ogólnie - zacinka na minute, nic się nie dało zrobić. i po chwili odmulał. W procesach żadnych dizwnych rzeczy. Procesor max 40procent w porywach. Jedyne co zauważyłem to że dzieje sie to wtedy kiedy dysk zaczyna coś czytać. Znaczy - sam coś zaczyna czytać. Dziś zrobiłem przywracanie systemu do ustawoen farbycznych, dysk się  sformatował i myślałem że wszystko będzie ok a tu podczs instalacji sterowników kursor znow się zacina. Zaisntalowałem do końca widows, chodzi normalnie ale problem wciąż pozostał. Komputer nagle zaczyna coś czytać i reaguje baardzo powoli. Uruchomiłem grę 2 razy. za pierwszym po 10 minutach zaczęło się zacinać. Więc wyłączyłem go. Za drugim razem grałem godzinę i po godzinie znów to samo. Za każdym razem lampka od dysku świeci się (nie mryga), system jakby zamarza a głos się zapętla. W programie HDD life pokazało mi Hard Drive Health 28 proc. Nie mam już gwarancji. Myślę że to dysk do wymiany ale zastanawiam się bo jak już go kupie a okaże się że to coś innego to kasa w błoto. Czy to możliwe żeby od dysku robiły się takie zwiechy? Mi to troche podpada na płytę główna też. Co sądzicie

czasem warto wytężyć słuch, jeśli to laptop to najpewniej z prawej lub lewej (tam gdzie cieplej) obok touchpada znajduje się nasz sprzęt, warto ruszać myszą i słuchać jeśli komputer przytnie się w momencie kiedy dysk wyda dziwny stuk to najpewniej dysk… warto też zapuścić chkdsk ze sprawdzaniem wolnej przestrzeni, jeżeli w pewnym momencie się przytnie a dysk zacznie wydawać cykliczne stukanie, pukanie lub zgrzytanie to niestety wina dysku, jeżeli natomiast przy skanowaniu nie nastapi przerwa i całość będzie przebiegała w jednym tempie, można zastanowić się nad innymi elementami, chociaż wszystkie symptomy które wymieniłeś wskazują właśnie na dysk, dla pewności puść skan pamięci RAM, nic więcej nie powinno powodować podobnych problemów…

Jak podejrzewasz dysk to zapodaj screen z HDTune zakładka Health. A jakby było puste pole to użyj CrystalDiskInfo jest też portable jabyś nie chciał instalować. Tylko wypakujesz i uruchamiasz plik wykonywalny jako administrator jak Windows7. Tylko ustaw  na polski i wartości raw na dziesiętne z tego programu. Funkcje - Advanced Feature - Wartość Raw - 10[DEC].

Możesz zobaczyć też jakie masz temperatury podzespołów np. programem HWMonitor bez i z obciążeniem. Czyli uruchamiasz ten program nie zamykasz. uruchamiasz jakąs grę i po jakimś czasie czy do pierwszego zacięcia najlepiej zminimalizować nie do paska a do mniejszego okna jak jest taka mozliwość z daną  grą. A właściwie to nawet chyba nie musisz tak kombinować bo jak HWMonitor nie będzie wyłączony zamknięty to nawet jak wyłączysz grę to ten program pokazuje między innymi zakres temp. min , max i value (bieżące wskazanie). Takie kombinowanie to jakby komputer lapto się wyłączał a takie zabiegi to pod obciążeniem ale jeszcze złapać za nim się wyłączy.

Gralem 2,5 godziny i nic sie nie działo. Zrobiłem chdisk i memory scan - nic. Załączam screeny po 2 godzinach gry. Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Na krótko przed tymi problemami robiłem czyszczenie rejestru programem… kurde nie pamietam. Pamietam jednak że znalazł 13 000 błędnych wpisów - usunąłem je wcześniej robiąc kopie zapasową. Po tym coś właśnie zaczęło się chrzanić i nawet jak przywróciłem rejestr to juz nie było to samo. Kiedy reinstalowałem windowsa faktycznie korzystałem z narzędzia erecovery. Wypaliłem 4 płyty z ustawieniami fabrycznymi i z nich instalowałem. Jednak dziwi mnie kilka  rzeczy bo mam takie same ustawienia np. dodatkowych klawiszy myszy chociaż ich nie ustawiałem. Możliwe że te ustawienia fabryczne zostały odbudowane na starym systemie i jakieś błędy rejestru pozostały? Przed instalacją program erecovery procił o usuniecie wszystkiego z dysku czego nie mogłem zrobić bo nie było opcji formatu. wybrałem opcje “Przywróć do ustawien fabrycznych, uwaga wszystkie pliki zostana utracone” ale nie zauważyłem żeby formatował dysk. Odrazu było kopiowanie plików i analizowanie. Mam jedną partycje, po zainstalowaniu systemu miałem zajęte 40 gb a wolne 440 (dysk 500gb), przed tą operacją miałem 160gb wolnego wiecnie rozumiem co właściwie się stało. Dodam że płyty z ustawieniami fabrycznymi wypalałem juz na samym końcu kiedy komp naprawdę już ciężko działał. 

post-249775-0-93397300-1388752483_thumb.

post-249775-0-42527800-1388752489_thumb.

Są problemy które są źródłami problemów. Temperatura procesora jak przekracza 80 stopni to dobrze by było rozebrać lapka przeczyścić z kurzu i wymienić pastę na procesorze. Dysk jest w złym stanie i najlepiej wymienić na nowy. Można zrobić operacje naprawcze; remap, zerowanie np. programem MHDD. Tylko nie ma gwarancji że operacje poprawią stan dysku a jeśli nawet to nie wiadomo jak długo taki stan się utrzyma. Bo smart rokuje że stan dysku będzie się pogarszał i stawia pod znakiem zapytania opłacalność próby naprawy. Można spróbować ale dysk będzie podlegał monitorowaniu przy takim stanie i nie można wykluczyć nagłego głębszego problemu od niego. Dobrze by było zrobić kopię ważniejszych danych , ustawień , haseł na inne nośniki w razie czego czy też przed próbą naprawy.  

Jeżeli chodzi o wymianę pasty na procesorze to dla mnie już za wysokie progi. W zeszłym tygodniu wymieniałem klawiaturę i na razie nie chcę grzebać.

 

Zainstalowałem całkiem świeży Win 7 i jak narazie wszystko ok. Po przywracaniu do ustawien fabrycznych miałem 96 programów w procesach wiec myślę że coś było nie tak. Teraz mam 44 i jest ok. Nic się nie tnie. Z dyskiem dobrze że wiedzieć, jestem przygotowany, jak siądzie całkiem to wymienię. 

 

Dziękuje za pomoc.

To fajnie że Ci teraz dobrze chodzi. Co do tego ile dysk wytrzyma to nikt Ci nie z precyzuje jak długo dysk będzie chodził tak żeby nie było problemów od niego. Może tak być że niespodziewanie dosyć długo będzie do użytku ale to loteria. Smart wykazuje że są błędy od wstrząsów parametr BF ale to wiadomo że dyski w laptopach są narażone na tego typu zjawiska. I nie wiemy czy laptop nie miał przygody z upadkiem albo jakieś inne większe wstrząsy że BF wykazuje że coś się działo i mogło spowodować pogorszenie stanu dysku. Wykazane bady przy C5 i C6 mogą mieć znaczenie w jakim obszarze partycji systemowej się znajdują. Bo z tego co piszesz masz jedną partycję . Jak format i instalacja była po pokazanym screenie z CrystalDiskInfo to można by było zobaczyć teraz czy coś się nie zmieniło w wykazie smart porównać. Chyba że pomogło zmniejszenie programów w procesach.

Z tego co pamiętam spadł mi raz ale wiadomo - laptopa się przekłada więc możliwe że wykazuje takie zmiany. Załączam screena po 2 dniach na świeżym systemie. Jak na razie działa ale spodziewam się że może się skończyć nie długo.

post-249775-0-84300300-1388950476_thumb.

Smart wykazuje że dalej są widoczne bady wartości RAW większe od zera przy C5 I C6. Lepiej ich nie trzymać bo jest jakieś prawdopodobieństwo że za którymś razem jak nie ma zapisanych danych to może nastąpić próba zapisu i zawieszanie. Dobrze by było zrobić z ważywszy na stan pierwsze operację remap. Zerowanie może się zawiesić na tych sektorach jako bady zależy od stopnia uszkodzenia. Więc lepiej pierwsze reamp zobaczyć efekty czy przy C5 się wyzerowało  przy C6 czasem zostaje ta wartość ale liczy się C5 żeby było 0. I jak się uda to zobaczyć czy system się uruchomi bo trzeba się liczyć że mogą być jakieś uszkodzenia plików systemowych. I problem z działaniem systemu czy ogólnie. To kopia danych jest wskazania przed operacją.

Hej,

Jeśli możliwe, puść skan programem HD Tune (Scan) zakładka , by zobaczyć, w których miejscach położone są bad sektory. Niestety ponad 230 realokowanych sektorów kwalifikuje dysk do jednego - wymiany.

Pozdrawiam,

Dimatheus