Dostałem od znajomego twardy dysk u niego nie działa natomiast u mnie bios go wykrywa a w WinXP znajduje się tylko w menedżer urządzeń i twierdzi że wszystko w porządku, natomias nie ma go w mój komputer. Instalka od Win98 i XP nie uruchmia się z tym twardym. Jest jakś szansa żeby go naprawić, dane na nim nie są ważne.
Zdejmij mu partycje Fdiskiem lub za pomocą płyty XP,załóż jedną i sformatuj i czytaj na końcu formatowania komunikaty.
Możesz zrobić format c: /u
O ile się da to zrobić.
Mnie sie wydaje ż ei naczej mozna !
Panel strowania /Narzędzia Administracyjne /Zarządzanie Komputerm / Po lewej stronie klikamy na zakładkę Zarzadzanie dyskami
a po prawej pojawiaja sie nam dyski logiczne parrtycje etc i działamy…
A fdisk był dobry 5 lat temu…!
{prawy przycisk myszy i… )
Pozdro…!
F disk może i był dobry 5 lat temu a i teraz jest bardzo dobry tylko trzeba umieć z niego korzystać,nigdy z nim nie było problemu i nie ma po nim niespodzianek.
Jak komputer nie widzi dysku w systemie to ten sposób nie zadziała.
Herezja w czystej formie, czytaj co pisze JN i nie pisz podobnych rzeczy,
jeszcze długo Fdisk nie wyjdzie z użytku, zapewniam
:okulary:
JN ma racje poczesci; musi najpierw zalozyc nowa partycje dyskowi
i moze to uczynic z BOOTowalnej plyty Win. czy programu np.
MaxBlast 3.6
http://dobreprogramy.com/index.php?dz=2 … d=733&t=59
dyskietki startowe Win98, ME czy WinXP
nieobsluguja NTSF i partycji o duzych rozmiarach
np. 40GB i wieciej
INFO:
http://forum.dobreprogramy.pl/viewtopic … t=maxblast
z poziomu Win. mozna tylko zrobic format danego dyku/partycji
Microsoft FDISKA poprawił już dla systemu WIN98 i obsługuje teraz dyski na FAT32 chyba do 2 TB.
JN nie odpala się płyta XP z tym dyskiem i ta opcja nie przechodzi
GODUNOW Zarządzanie Dyskami go nie wykrywa jest podłączony na Slave razem z moim dyskiem (on jest na Master) i tylko wykrywa ten mój, nie ma tam tego uszkodzonego
próbowałem jakigoś programu do naprawy Regenerator HDD czy jakoś tak dokładnie nie pamiętam (kożystam z internetu u kolegi i nie mogę sprawdzić co to był za program) utworzył dyskietkę i dalej nic nie szło.
Opłaca się taki twardy oddać do serwisu? Czy wogóle są szanse żę coś się z tym zrobi i jakie mogą być koszty
Trzeba go było podpiąć jako systemowy i Master ustawić w biosie,drugi odłączyć,dyskietka WIN98 odpalić z niej kompa.
i komenda fdisk /mbr
zdjąć partcje fdiskiem,założyć jedną i format c: /u - o ile nie było tam NTFS bo nic nie zrobisz.
Jeśli to porządny dysk i ma nie więcej niż 2 lata można dać do serwisu, jeśli elektronika to zrobią za pare groszy, ale najpierw spytaj o koszt.
Podaj parametry dysku.
Mnie takie badziewie jakim jest fdisk od lat do niczego nie jest przydatne .
No chyba jak ktoś uzywał tylko windows 98 i nic wiecej . I zdaje mu się że wszytkie rozumy pozjadał…!
Gdy byś na komputerze używał ze 4 systemy i potrzebował 2 partycje podstawowe NP…?? To Fdisk jedynie do klopa i spłukać…
A choćby linuxowy darmowy fdisk 100 razy lepszy
Panowie a co do tematu podpiąć ten wadliwy dysk jako drugi (slave) sprawdziić Work Norton 2004 lub 2005 .
Sparwdzić profesjonalnym programemm partycje takim jak Part. Magic 8.0 i (sprawdzi na poprawność zapisu partycji ) I tym też programem załozyć prawidłowe partycje…
program pierwszy sprawdzi baad sektory (norton)
Pozdro…