Witam. W środę zalałam niechcący laptopa - nie wodą a detergentem i zaczęłam mi wariować klawiatura, cuda się działy. Suszyłam go przez kilka dni i od środy, codziennie jakiś klawisz zaczyna działać prawidłowo. Wczoraj działały już wszystkie, poza klawiszem enter i kilkoma numerami - ale one nie są mi aż tak potrzebne, jak ten pierwszy. Pracuję nad tekstem, który muszę oddać do środy a jego brak uniemożliwia mi tworzenie akapitów. Mam drugi enter przy klawiaturze numerycznej i on działa, ale nietypowo - bo, kiedy próbuję zrobić akapit w jednym miejscu, owszem, robi go ale kilkanaście linijek dalej. I już sama nie wiem dlaczego tak jest. Czy istnieje jakaś kombinacja klawiszy, która może tymczasowo zastąpić enter w tworzeniu akapitów, czy jednak będę zmuszona pożyczyć od kogoś innego laptopa, żeby ten tekst dokończyć?
Możesz użyć klawiatury ekranowej → Używanie klawiatury ekranowej do pisania - Pomoc techniczna firmy Microsoft albo przemapować klawisze np za pomocą https://www.autohotkey.com/docs/v1/misc/Remap.htm albo PowerToys Keyboard Manager utility for Windows | Microsoft Learn
Tak czy inaczej warto laptopa rozkręcić i wyczyścić ten detergent.
Masz możliwość podpięcia zewnętrznej klawiatury?
Niestety, nie podejmę się czyszczenia. Jestem kompletnym laikiem i po rozkręceniu już bym nie złożyła. Ale pomysł powyżej dobry - wypróbuję.
Nie bardzo. Jest to mały laptop, którego używam do pracy często poza domem i wybrałam go, by można go było łatwo włożyć do torby i trzymać na kolanach. Taka typowa zewnętrzna klawiatura byłaby większa od niego i nie wyobrażam sobie mieć na kolanach w parku i jej i laptopa. Bardziej dla mnie opłacałoby się go wymienić, ale nie mam siły przepisywać 100 stron tekstu jeszcze raz, na nowym laptopie.
Może jak to Windows 11, to zadziała wbudowane tekst na mowę, jak nie jesteś stenotypistką, to może nawet podwoisz osiągi kosztem poprawy literówek, interpunkcji.
(Na Windows 10 może być kiepsko, gdy nie masz płatnego Worda)
Jak masz myszkę z wolnymi przyciskami (np. działające naciskanie rolki), to może ona ma program do bindowania lub ten to ogarnie:
Wtedy enter można też myszką i nie trzeba prosić o pomoc AI do napisania tego w AutoHotKey.
Skoro system działa to plik można wrzucić na jakiś zewnętrzny nośnik, chyba że pracodawca wymusił przepisanie w jakimś dziwnym rygorze i masz jakiegoś trojana, co śledzi czy plik opuścił laptopa przed czasem (taki trojan powinien być wpisany w umowę o pracę/dzieło/zlecenia).
Niestety, mam Windows 10 a Worda wcale nie posiadam - piszę w darmowym programie znalezionym w google i eksportuję do pdf zanim komuś wyślę. Ale co do myszki muszę się zastanowić.
Wiem, po prostu jakiś czas temu padł mi dysk dzień przed oddaniem tekstu i już nie chcę ryzykować drugi raz.
Robienie kopii zapasowych - koniecznie na zewnętrznym nośniku - to podstawa pracy z dokumentami na komputerze.
@Abece oddaj tego łapka do serwisu.
Synchronizuje pliki z chmurą. Padnie dysk, pobierasz X chmury i masz.
Popytaj w serwisie ile by chcieli za taką naprawę, najwyżej się nie zdecydujesz.
Co do plików, trzeba mieć jakąś kopię zapasową. Jeżeli nie robisz żadnej to dobrym pomysłem jest, jak wspomniał przedmówca, synchronizacja z chmurą (Google Drive, Micosoft OneDrive, Dropbox itp)