Dzisiaj znajomy przyniósł mi komputer bo przestała mu działać myszka i klawiatura.
I z tego co zauważyłem to kontroler USB nie działa. Urządzenia takie jak myszka sie świecą, telefon po podłączeniu pyta w jakim trybie ma się uruchomić czy pamięci masowej czy PC suite więc napięcie jest.
Pory nie działają wszystkie ani na froncie obudowy ani te wbudowane w płytę. Wgrałem najnowszy bios ale nic to nie dało. Ani myszka ani rzadne urządzenie pod USB nie działa. Usuwałem porty w menadzerze urządzeń jak i cały kontroler, po ponownym włączeniu komputera porty się instalują ale niestety nic nie działa.
Stało się to po ostatniej burzy jak to znajomy mówił lecz listwa filtrująca była wyłączona.
I teraz pytanie, bo nie chce ładować kasy na darmo i kupować niepotrzebnie części, czy porty USB po kupieniu kontrolera USB na PCI będą działać ?
Czy również to jest loteria, i zmienić trzeba płytę główną ?
Płyta to Asus, dosyć nowa bo ma już w sobie pamięci DDR3.
Ja spróbowałbym jeszcze odpalić jakieś Live-CD z Linuksem by zweryfikować, czy to nie problem z systemem operacyjnym. Jeśli pod Linuksem wszystko zadziała to może złapałeś jakąś infekcję blokującą USB.
Po włożeniu do obojętnie jakiego komputera dioda sygnalizuje że modem ma napięcie bo świeci się na czerwono jednak w programie plusa pisze ciągle brak modemu.
Przy włożeniu go do komputera nie ma charakterystycznego dźwięku dla urządzeń USB. Sprawdzałem na 3 komputerach i nic.
Po włożeniu karty SD do niego, żaden dysk typu pendrive sie również nie pokazuje.
Modem był cały czas w komputerze, możliwe by podczas uszkodzenia portów USB uszkodził się modem ?