Uwalony komputer? nie włącza się

Hej,

Mam łamigłówkę do rozwiązania xD

Pewnej nocy (chyba tydzień temu) coś się stało z laptopem (mojej siostry)… Otóż przestał się włączać…

Jest to dość stary model Acer jakiś travel Mate 2048 (jak mnie pamięć nie myli) 512 ram celeron z xp…

Więc tak wieczorem siostra wył kompa i rano chciała go wł i nie reagował… i tek jest do teraz… Komputer był podłączony do gniazdka i miał włożony akumulator…

Gdy podłącze zasilacz to na przodzie kompa powinna się zapalić pomarańczowa/zielona dioda ale tak nie jest…

I tyle wiem… w serwisie powiedzieli że być może płyta główna poszła i krzyknęli 350 zł… bez dotykania laptopa!!

Mi się wydaje, że zasilacz poszedł w dym…

Trochę jest to dziwne, bo ja też miałem podłączony laptop w nocy do gniazdka i nic mu nie jest…

=====

Przypomniało mi się, że tak… z miesiąc temu w moim bloku przybyli elektrycy i coś dłubali w skrzynce… przed ich wizytą zdażały się spadki napięcia. Wieczorem żarówki słabiej świeciły (ale na chwile). W nocy wyłanczałą mi się wieża i wyświetlacz męczył ustawiniem zegara… Ale po ich wizycie wszstko jest już ok. żarówki świeca już bez problemów i wieża już się nie wyłancza w nocy…

Ale to tak na marginesie…

Co może być z tym laptopem?

Zacznij od sprawdzenia zasilacza. Jeśli nie masz miernika to podjedź z notebookiem do jakiego sklepu komputerowego, gdzie mają też zasilacze do notebooków (np. Vobis) i poproś o sprawdzenie ładowania na nowym zasilaczu - jeśli notebook odpali i będzie się ładować bateria to winowajca ustalony. Jeśli dalej będzie się nie ładował to serwis i naprawa.

Możesz też spróbować w tej chwili bez baterii…

:roll: