Uziemienie w gniazdku

Witam
Mam komputer, który jest podłączony do gniazdka z uziemieniem czyli tym srebrnym bolcem. Niestety jestem zmuszony do tego aby przenieść biurko na drugą stronę pokoju gdzie jest tylko jedno gniazdko z uziemieniem. Teraz muszę podłączyć komputer do przedłużacza (listwy). Teraz moje pytanie brzmi jakie będą tego konsekwencje i czy nic się mi nie stanie z komputerem? Listwa nie posiada bolców.

Może wyjść jakbyś je podłączył na gniazdku bez.

Może warto 2 kieszonkowe/kebabowe wydać na nowy przedłużacz.

Czyli mam kupić nowy przedłużacz z bolcami?

Ja kiedyś podłączałem komputer do przedłużacza bez uziemienia i z tego powodu nic się nie stało. Jak wszystko będzie działało dobrze i szkoda ci 40-100 złotych to nie kupuj

14,5 zł w Castoramie cos takiego kosztuje.

Przedłużacz listwie nierówny. Nabądź drogą kupna listwę antyprzepięciową i podłącz to do kontaktu z uziemieniem, ewentualnie zwykły rozdzielnik lub przedłużacz z uziemieniem jak kolega wyżej pokazał. Pamiętaj że podłączenie listwy do kontaktu bez uziemienia nic nie da. Z komputerem (przeważnie) nic strasznego się nie dzieje jeśli podłączy się go do gniazdka bez uziemienia. Obudowa kompa może cię prądem popieścić i przy okazji sfajczyć co nieco w pececie. Tak w ogóle, warto zorientować się czy faktycznie w gniazdku masz uziemienie. Bolec jeszcze o niczym nie świadczy ;p

To prawda ~100V na obudowie jak się uziemisz i dotkniesz czuć.
Natomiast palenia się czegokolwiek nie zauważyłem, a PCtów używam od ponad 20 lat.

Zwykły przedłużacz z uziemieniem kosztuje niewiele. Najlepiej zwykły, bez tych pseudo ochronnych.

Uziemienie spełnia dwie funkcje. Pierwsza, jak będzie przebicie na sutek awarii zasilacza, to obudowa komputera Cię nie usmaży.

Druga, to zmniejszenie zakłóceń powodowanych pracą komputera. Mniej sieje dzięki temu.

Od zasilacza dalej, jaki mamy prąd? Bingo. A mimo to kazda z zasilanych (jakim prądem?) elektronicznych częsci moze się zepsuć. W jaki sposób? Ano nie te volty, nie to ampery, nie te omy.
Teoretycznie od zasilacza do portów, wszystko to ma bezpieczniki. A jednak… się „palą”.
Oczywiście nie ogniem wieczystm i piekielnym.

W domu masz instalację trzy-żyłową czy dwu-żyłową? W starych instalacjach, po prostu łączy się bolec z zerem i tyle, więc ten adapter który wrzucił Yakii to ten patent.

I jak prądowy jest prawy boleć to mamy Uziemienie, a jak prawy jest masą, to krzesło elektryczne. A może odwrotnie? Jak sądzisz?

To zwykły rozgałęziacz, Uziemienie bierze z bolca w gniazdku jeśli jest. Jeśli niema, to uziemienie nie działa.

Tak będzie najprościej i dobrze.

Fajny patent, jak taki wynalazek daje fazę na bolcu :wink: (jak mostkowanie następuje w tym „urządzeniu”)

Czy wy choć raz mozecie przeczytać dokładnie co @Lama_Warzywo napisał? :man_facepalming:

po pierwsze kolega pisze że chce podłączać do gniazdka BEZ uziemienia i jak sądze po tego grzyba ten obrazek, jeśli nie to nie wiem po kij tu ten rozgałęziacz, po drugie po to ktoś wymyślił próbnik żeby najpierw sprawdzić jak idą fazy z gniazdka bo teoria mówi jak ma być a w praktyce jak janusz robił sam to 100% pewności nigdy nie masz…
Jak piszą koledzy bolec to dodatkowe zabezpieczenie, wszystko będzie działać tyle bez tego bonusa. Filtry w listwie są jedynie podstawowe i nie dają rady z większymi zakłuceniami, najważniejsze jest zabezpieczenie antyprzepięciowe i przeciwzwarciowe.

1 polubienie

Po pierwsze kolega pisze że

Następny Niekumaty :man_facepalming:

Nic takiego nie napisał.

Po to, aby podłączyć do gniazdka z uziemieniem. Może tez użyć listwy.

Filtry w listwie nie działają bez uziemienia. Przed zwarciem i przepięciem ochrona listwy jest mizerna, do tego stada filtrów czynią czasami problemy. Lepiej kupić zwykły rozgałęziacz, a jeśli komuś zależy na zabezpieczeniu, to od tego jest kontroler napięcia, zakładany w przy bezpiecznikach i załatwia on sprawę na cały dom.

Może najprościej kup podwójne gniazdo z bolcem i wymień.
Brak uziemienia nie jest problemem do czasu jak nastąpi zwarcie a komputerze i napięcie pójdzie na obudowę. Zainwestuj 50 zł do dobrą listwę z zabezpieczeniem i niczym się nie martw.