A wiec tak odpaliłem kompa jak zawsze, i wyskakuje takie coś Verifying dmi pool data nie chce iść dalej stoi w miejscu nie mogę się zalogować do Windowsa 7.
Wyjecie baterii biosu
Reset biosu na defluat
Wymiana Taśmy IDE/ATA na nową
Naprawa Systemu poprzez komendy w wierszu poleceń bootrec.exe /fixmbr bootrec.exe /fixboot
Naprawa Systemu poprzez diagnostykę, długo to trwało ale wyskoczyło coś takiego na koniec wolumin systemowy na dysku jest uszkodzony
Formatowanie długo lądował się Windows jak nigdy w sumie bo nigdy tak mi się długu nie lądował, a jak doszło już do instalacji to a 3% zaczęły wyskakiwać jakieś errory i te 3% wypakowywania systemu trwały jakieś 40 min.
Zmiana slotu na Pamiec Ram
Podmiana karty Graficznej bo akurat mam druga na stanie.
Odpaliłem tez LIVECD z Ubuntu i Kaspersky Disk Rescue w celu odzyskania danych i się udało.
Tutaj poszedłem o krok dalej czyli
LiveCD z MHDD 4.6 nie widzi dysku mimo iz mam ustawione na IDE i zworka Master reasumując konfiguracja w biosie jest na 100% dobrze zrobiona.
Vivard widzi dysk ale jak klikam enter (na dysk) to wyskakują jakieś errory, i ogólnie się program zawiesza
Hirens Boot CD zrobiłem to właśnie dzisiaj w sensie nagrałem obraz tez wczytywało mi się z 1h wszystko ale udało się tam z pendriva odpalić program crystaldiskinfo. Poniżej daje Screena z tego, ogólnie walczę juz z 3-4 dni z tym komputerem i nadal nie wiem co padło czy to dysk, czy płyta główna czy może zasilacz.
Skoro już odzyskałeś potrzebne dane, to radzę ten dysk po prostu “wyzerować”, nie staroświeckim MHDD lecz współczesnym programem, czyli Activ@KillDisk, a potem wykonać reinstalację systemu: https://www.majorgeeks.com/files/details/active_killdisk.html
Programem tym trzeba oczywiście wykonać najpierw bootowalne narzędzie na pendrajwie lub płycie CD. Potem narzędzie zbootować, wybrać ten dysk i go wyzerować.
Sam dysk ma niewielką pojemność, więc zerowanie zajmie ~45 minut.
OK, to napraw. Ja na dysku trzymam ważne dane i nie chciałbym takiego zajechanego pierdziela seagate za darmo, w dodatku jeszcze przejmować się czy komputer się jutro włączy…
Jak naprawisz to sprawdź jakimś programem czas odczytu poszczególnych sektorów.
I pamiętaj o robieniu kopii zapasowej.
W taki, że przywraca stan logiczny dysku do stanu fabrycznego (sklepowego). Rzecz jasna nie ujmie mu lat, czy też zużycia mechanicznego, ani nie skasuje statystyki.
Spróbuj! Najlepiej samemu doświadczyć, tym bardziej na niemłodym już dysku, i stwierdzić co to dało.
Po zainstalowaniu w komputerze trzeba rozwinąć pozycję Wszystkie Programy i tam w pozycji (folderze) tego programu jest opcja pn. Boot Disk Creator. Uruchomić ją i wybrać tworzenie ISO.
Odpowiednia propozycja pojawiła się już podczas instalowania programu, ale widocznie ją ominąłeś.