Zainstalowałem na Virtual box Makalu Linux ,pokazuje się pulpit Linuxa i dalej nie funkcjonuje.Ustawiłem w Virtual box 1,5 Gb ramu i 2 procesory 89% do wykorzystania tyle mogłem bo laptop ma 3Gb ramu .Zalecane dla Linuxa jest 2GB ramu minimum ale nie wiem czy to jest przyczyną?
W komentach na distrowatch można znaleźć informację, że dwa tygodnie ktoś miał taki sam problem:
https://distrowatch.com/table.php?distribution=makulu
Co jest przyczyną? Nie wiem, być może ta odmiana “linuksa” gryzie się z wirtualkami. Wiem za to, że korzystanie z W10 na sprzęcie z 3GB RAM i do tego uruchamianie Virtualboksa nie jest tym, co tygrysy lubią najbardziej.
To jaką wersja Linuxa przy 3GB ramu by działała ?
Co ty w ogóle chcesz z tym Linuxem zrobić w VirtualBoxie?
Próbuj coś normalnego jak np. Ubuntu MATE.
http://www.tinycorelinux.net/downloads.html Cały system zajmuje 16MB
Albo takiego grubasa (50MB), ale zjada tylko około 20MB RAM http://www.damnsmalllinux.org/download.html
Makalu linux podobno bazuje na Ubuntu 18.04 LTS.
Ten wpis został oflagowany przez społeczność i został tymczasowo ukryty.
każda
No właśnie niekoniecznie. On ma za mało RAM dla samego Windowsa (jak już @anon17641694 trzeźwo zauważył), a nie żeby się jeszcze bawić wirtualkami. Te przycinki o których pisze mogą wynikac właśnie z tego, że system zrzuca wszystko do swap na dysku i się zamula.
Ale to jest ułomność windowsa. 3gb ram wystarczy dla dowolnego linucha.