Cześć,
Piszę do Was gdyż mam poważny problem. Przy programowaniu używam VirtualBox-a do wirtualizacji środowisk developerskich - podzielone ze względu na różne konfiguracje. Na każdej maszynie maszynie mam zainstalowany system Win7, bazowym jest również Win7 (spokojnie, wszystko licencjonowane i aktywowane ).
Źródła mam na hoście, do maszyn jest on udostępniony.
Wszystko fajnie działa, ale do czasu. W różnych sytuacjach niezależnie od czynności nagle maszyna wirtualna przestaje widzieć udostępnione foldery, jednak nie występuje żaden Timeout. Każda aplikacja (np. Visual Studio oraz Double Commander) korzystająca z udostępnionych zasobów się “mrozi”. I nie da się jej zamknąć, ani ubić.
Uruchomienie ponowne systemu w takiej sytuacji też jest niemożliwe, gdyż system czeka na zakończenie pracy tych programów. Jedyne wyjście: zamknięcie maszyny i uruchomienie ponowne.
Błąd występuje zazwyczaj w trakcie jakiejś operacji: build aplikacji ze źródeł na hoście lub kopiowanie większej liczby plików.