System restartuje się po 60sek od uruchomienia. Zapętlił się. Działa jako tako tylko trybie w awaryjnym.
Bodajrze 3 dni temu skończyła się moja licencja NIS 2015 (zakładając, że to virus).
Na chwilę obecną nie zainstalowałem żadnego antywirusa, ale zaraz coś znajdę.
Całe szczęście, że w awaryjnym z obsługą sieci działa w miarę stabilnie (przed chwilą puściłem skan AdwCleanerem i po zatwierdzeniu pozycji do usunięcia, kliknięciu “usuń”… bluescreen
Od czego zacząć?
W ostateczności spakuję dane i wczytam recovery dvd…
pakowałem dane w trybie awaryjnym, bo tam co 20 min dysk zewnętrzny zaliczał bluescreeny. Po jednym z nich nie zdążyłem anulować i uruchomił się normalnie. Pomyślałem, że zacznę kopiować dalej w tym trybie, zobaczymy czy znów co 60 sek bluescreen. I kopiuję do teraz. W zasadzie ostatni bluescreen spowodował również restart AVG i teraz dalej kopiuję dane prowadząc jednocześnie skan całego kompa.
Na C miałem około 25 GB wolnego, na D może 15 GB. Tak czy inaczej nagle przestał się restartować po przeniesieniu sporej ilości danych. Byłem bliski formatowania obu partycji.
Czy jest możliwe, że zwolniłem pamięć operacyjną i przestał się wieszać? Sprawdziłem i miałem do 14 GB pamięci operacyjnej na partycję D. Z C system miał korzystać do woli. Więc nie wiem czy to ten problem, ale właśnie wyłączyłem stronicowanie na D.