Vista Buisness x32 - ile widzi ramu?

Owszem ale tylko te najwyższe wersje Windows Serwer są bez tego ograniczenia (Advanced Server; Win Server Enterprise; Datacenter).

… a także Storage Server, a odchodząc od MS całe mnóstwo odmian Linuksów i nie tylko. Zaś domyślam się że Cukrowy Misiek chciał się wypowiedzieć na temat dziury w adresowaniu powodujacej że system mimo wszystko nie pokazuje 4 GB tylko 3 z hakiem, co jest wynikiem zastosowania karty grafiki z pamięcią współdzieloną jak również takiej z dużą pamięcią własną.

Łopatologicznie błędne bo system nie ma dostępu do pamięci na karcie graficznej i tego się nie dodaje i nie bierze pod uwagę.

4,00GB (dostępne 3,25GB) a po dołożeniu kolejnej kostki 4GB:     8,00GB (dostępne 3,25GB)

pittterek80  poczytaj  ze  zrozumieniem to co napisali poprzednicy …

 

Możesz i  włożyć 1 TB pamięci :wink: a i tak  na twoim sprzęcie i 32 bitowej Viście system nie pokaże ci więcej jak te (dostępne 3,25GB), jeżeli w  ogóle coś  pokaże ;).

Zawsze będzie 3.25GB żadne odkrycie tyle to wiadomo od zawsze bez sprawdzania.

VistaX64= zamontowane 4,00GB, dostępne 3,89GB, zamontowane 8,00GB, dostępne 7,45GB (pewnie grafa Intela zjadła)

więc już wszystko jasne.

Dodatkowo - klucz windows vista X32 pasuje do x64 ale aktywacji nie da się przeprowadzić. Ani online, ani przez telefon, a nawet po zmianie identyfikatora. Konsultant w M$ mówi że nie można użyć klucza z wersji BuisnessX32 do wersji BuisnessX64.

I tyle by było w temacie…

w vindows vista nie można uzyć klucza z 32-bitowego systemu do 64-bitowego jest to niezgodne z licencją

patrz, no… a w innym wątku pisaliśta chłopy że klucz pasuje…

Sam pisałeś że dzwoniłeś i ci nie akrywowali

Aktywowany NIE

legalny NIE

Nie aktywowali bo jakiś imbecyl pomylił systemy i zassałem Vistę Home Premium po tuningu - nafaszerowaną bajerami z kosmosu. Dopiero przy aktywacji wyszło żem pchał klucz od Buisness’a do HomePremium jakiegoś. Teraz zassałem czystą Vistę bezpośrednio od M$ (niby) no i aktywacja przeszła. Właśnie 20minut temu. Wcześniej klucza mi nie przyjęło, kliknąłem DALEJ i instalowałem. Po instalacji ZMIEŃ KLUCZ i AKTYWUJ no i nie przeszło. Tym razem czysta Vista poszła.

 

No przyznam, że nie spodziewałem się po tobie takiej dozy autokrytyki  8)

 

A teraz krótka analiza:

  • Vista na oryginalnym nośniku posiada praktycznie wszystkie wersje w ramach “bitowości” oraz typu licencji. Gdybyś nie “pchał” klucza na siłę, to w następnym kroku pracy instalatora mógłbyś wybrać właściwą wersję systemu. W przeciwnym przypadku, klucz który podajesz w takcie instalacji, determinuje czy instalujesz Home Basic, Home Premium, Buisness (w tym edycje N), Ultimate. Dlatego właśnie wersje BOX posiadały DWA nośniki, które umożliwiały wybranie edycji 32 lub 64 bitowej.

 

Zdefiniuj “kradziony”, bo wydaje mi się że mylisz pojęcia złamania licencji* i kradzieży batonika w sklepie.

 

Też można by polemizować - bo jak nazwać obejście zapisów licencyjnych ? Ale - co tam - nie użyłeś witaminki więc świadomie nie złamałeś zabezpieczeń.

 

NIE. Aby system był legalny, potrzebujesz 2 z 3 rzeczy:

  • certyfikat COA, który ma być w przypadku OEM umieszczony na licencjonowanym urządzeniu (w tym przypadku laptopie Lenovo, a nie na jakiejś luźnej klapce)

Jeśli COA które posiadasz wygląda tak:

$_57.JPG

 

to nawet jak użyjesz super glue i przykleisz go do Lenovo - to nadal nie będzie ona wyglądała tak:

vistabuisnessoem.jpg

 

 

Nawet jeśli wymażesz napis ASUS i flamastrem napiszesz tam sobie Lenovo - to i tak nadal pozostaje ID COA które wskaże że to nie jest system przeznaczony dla tego producenta.

Tak więc jeśli chodzi o:

odpowiedź brzmi: NIE (no chyba że pisząc o naklejce miałeś na myśli po prostu naklejkę, taką jak dajmy na to z myszką miki czy innym ozdobnikiem typu “Windows Vista Ready”)

 

  • dowód zakupu - no jeśli na fakturze zakupu Lenovo masz że został zakupiony z Vistą - to można uznać że choć ten punkt spełniasz … Ale NIEEEE , bo przecież:

 

  • oryginalny nośnik hmmmm

no to kombinuj jak go przerobić na “zwykłe recovery od Lenovo” - może chociaż to się uda …

 

Tak więc - przy dużej dozie optymizmu, masz 0 z 3 wymaganych atrybutów legalności systemu. Ergo: system nie jest legalny.

 

No - tu trafiłeś. Masz system aktywowany. Ale zaraz, zaraz, gdybyś użył “witaminki” też byś miał system aktywowany, więc o co ten cały hałas ?

Zapewne o to, że system dzięki aktywacji nie wyświetla ci groźnego napisu “ta wersja systemu Windows nie jest oryginalna!”

Jak to się ma do legalności ? Ano nijak.

 

Proces aktywacji pozwala zweryfikować, czy dana kopia systemu Windows jest oryginalna i czy nie została użyta na większej liczbie komputerów, niż to jest dozwolone w postanowieniach licencyjnych dotyczących oprogramowania firmy Microsoft. Dzięki temu aktywacja pomaga zapobiegać rozpowszechnianiu fałszywego oprogramowania.

 

Na świecie są miliony “aktywowanych inaczej” wersji Windows (bo każde zabezpieczenie da się w końcu kiedyś złamać / obejść - jak szybko zależy tylko od możliwego do osiągnięcia stosunku nakład / zysk - o czym zdaje się już wspominałem przy okazji darmowych laptopów). Czy są legalne ? W świetle licencji - nie bardziej niż twój.

Ergo: Microsoft zapewne w dyby cię nie zakuje i na Syberię nie ześle, masz prawo oszukiwać siebie i licencjodawcę, ale dorabianie do tego jakiejś ciężkiej teorii to taka lipa, że zaraz się pszczoły zlecą.

Pozwolę więc sobie sparafrazować cytat z Vabank: … zamiast kraść* oprogramowanie pod przykrywką udającego że się wszystko wiej, lepiej już łamać par excellence jako złodziej. Tak jest chyba uczciwiej.

 

* - zgodnie z Kodeksem Karnym, używanie programu komputerowego bez licencji w danych okolicznościach może być potraktowane jako przestępstwo kradzieży lub paserstwa umyślnego, bądź nieumyślnego.

Wersja skrócona: od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności, a podmiot którego prawa autorskie (licencja się kłania) zostały naruszone, obligatoryjnie może żądać od osoby, która naruszyła te prawa: zaniechania naruszania, usunięcia skutków naruszenia, naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych albo poprzez zapłatę sumy pieniężnej - w wysokości odpowiadającej dwukrotności ceny programu, a w przypadku gdy naruszenie jest zawinione - trzykrotności stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z programu.

 

I to wszystko.

Pozwolę sobie tu na mały wtręt skoro temat już się tak rozwlókł w tym kierunku że nie dotyczy to systemu dla studentów pobranego (legalnie) w ramach MSDNAA ponieważ nie otrzymuje się wtedy ani COA ani dowodu zakupu (no od biedy może zlecenie w systemie MSDNAA i mail z przyznanym kluczem dałoby się pod to podciągnąć) ani nawet mośnika bo otrzymuje się jedynie link do pobrania downloadera który po odpaleniu pobiera obraz płyty który trzeba sobie samemu wypalić.

Dodatkowo klucz nie jest przypisany do konkretnego sprzętu i nie predefiniuje na jakim sprzęcie wolno go zainstalować.

A orientujesz się może jak to jest w przypadku nośników/obrazów iso z MSDNAA, czy one też umożliwiają wybranie wersji do zainstalowania jeśli się nie wprowadzi klucza?

I czy klucz z MSDNAA na Vistę 32-bit będzie przyjęty przez wersję 64-bit?

Bo o ile mi wiadomo to XP z MSDNAA miały inne klucze niż zwykłe XP i przed instalacją wybierało się czy ma być odpalony instalator wersji Home czy Pro (w odróżnieniu od zwykłych XP) a jestem ciekaw jak jest w przypadku Visty.

Scripter1 - w temacie jest cały czas mowa o OEM. MSDN, OLP, Retail itd. mają odmienne licencje, więc i rządzą się innymi prawami. Pewnym wyróżnikiem jest również fakt, że klucze OEM mogą pasować do nośnika OLP, ale klucze OLP nie ruszą z nośnikiem OEM (a może na odwrót ? nie pamiętam dokładnie)

Co do MSDNAA - to sprawa jest raczej prosta: ponieważ jest to odmiana MSDN, licencja obejmuje zasadniczo wersję Buisness (i chyba Ultimate), i tak będzie instalatora determinował wprowadzony klucz. Nie miałem do czynienia z MSDNAA, ale w MSDN i obrazach Technetu, instalator zasadniczo się nie różnił i zawsze kiedy się nie podało klucza umożliwiał zainstalowanie innej wersji (np. Home) w ramach tej samej “bitowości” - tyle że taki Windows działał sobie 30 dni.

Użycie klucza od wersji 32 bitowej - powinno bez problemu pozwolić na zainstalowanie tej samej wersji Windows - w wersji 64 bitowej. Dotyczy to wszystkich edycji Windows poczynając od Visty - ale DOKŁADNIE tej samej wersji. I tu mogą pojawić się pewne problemy - nazwijmy to - techniczne. Obrazowo: masz klucz od Visty Buisness 32 bit (dla uproszczenia -  obraz ściągnięty z serwera MSDNAA), ściągnąłeś też Vistę Buisness 64 bit SP1. Produkt jest ten sam, więc teoretycznie powinno się dać zainstalować, a jednak instalator nie przyjmuje klucza. SP nie musi być tu wyznacznikiem, ponieważ z tego co sobie przypominam, Windows 7 po jakimś czasie zmienił klucze produktu, i efekt był taki sam. Niemniej, zawsze można zainstalować system bez klucza lub z kluczem Generic, a potem klucz zmienić zgodnie z procedurą opisaną przez producenta.