Witam,
Tak sobie patrzę i czytam opinię o czytnikach KIndle, InBook, PocketBook itd. Ale zastanawiam się, który czytnik będzie dobry do PDF? Wiem, że im większa rozdzielczość tym lepsza jakość i tym bardziej jest droższy. Mogę PDF czytać na kompie, tablecie, ale czytając oczy się męczą. Wiem, że są apki na androida, które umożliwiają czytanie ebooków, ale ja pytam o czytniki. Czy koniecznie Kindle, a może PocketBook? Na razie pytam, ale może za jakiś czas będę chciał kupić. Na pewno nie w najbliższych miesiącach. I czy koniecznie trzeba mieć konto w Amazonie, aby korzystać z Kindle?
Dawno nie interesowałem się czytnikami, ale wydaje mi się, że nic się na tym polu nie zmieniło - nadal do PDF lepszy będzie tablet.
Co do Kindle i mobi, to unikam jak ognia rozwiązań typu “vendor lock-in” i zawsze polecam otwarte formaty (tu: epub).
Czyli nie polecasz żadnego i lepiej na tablecie czytać? Tylko wiesz tabletu nie schowasz do kieszeni, no chyba, że masz kieszonkowy, ale pytam o czytnik.
Jeszcze na żadnym czytniku nie czytało mi się dobrze pdf’ów ze względu na 1. niską wydajność, 2. za mały ekran. Za 2 miesiące będą miał Remarkable 2 to mogę dać znać jak na nim działa.
Jeszcze patrzyłem inkbook i ograniczałem się do 450zł, i w tej cenie lepiej Pocketbook wypada, ma 8GB, większą rozdzielczość niż Kindle 10 (800x600). Patrzyłem w mediaexpert. Ale też czytałem, że nie należy czytać pdf na czytnikach, tylko mobi lub epub.
Wiem, niestety. Dlatego od zawsze korzystam z wersji ośmiocalowych, które są wystarczająco duże do czytania PDF oraz znośne w rozmiarach i wadze do noszenia. A do e-pub oczywiście czytnik.
Od biedy pdfy mogę na telefonie czytać. Jednak mam dylemat Kindle czy InkBook lub PocketBook. Tylko zakładać konto w Amazonie, aby korzystać z Kindle, jakoś odechciewa mi się. Choć nie jest to problemem, aby konto takie założyć. Jak zdecyduję się, to chyba wybiorę droższy model InkBooka Prime HD.