Nie wiem czy Tobie to pomoże, nie testowałem.
Wrazie co googluj podkreślając edycję Home.
Dziękuję za ten link. Jest pożyteczny bo pisze też tak o przywracaniu systemu i jego wadach, jak zrobić obraz systemu itd.
Na razie udało mi się zablokować aktualizacje, ale planuję zrobić coś na kształt właśnie takiego obrazu systemu i wtedy zainstalować aktualizacje bieżące. Po prostu chcę naprawić tylko jedną rzecz… a mianowicie to, że system uruchamia się 120 sekund Pamiętam, mierzyłam po zakupie to trwało to tylko 30 sekund. Niby odinstalowałam wszystkie te aktualizacje, które zainstalowały się automatycznie, ale jednak system zachowuje się dalej tak jak po tej 1szej aktualizacji.
W trakcie użytkowania jest ok, chociaż strasznie jak na mnie wolno myśli po tych ‘zmianach’. Lubię, jak okienka wyskakują w sekundę a nie ładują się po naście sekund. Z PC z dyskiem hdd i win7 nie mam takiego problemu, więc to nie wina dysku. Pomijając powolne uruchamianie się i trochę mulące działanie systemu, to jest ok. Wątpie, żeby aktualizacje, które to popsuły, miały to naprawić. Dlatego chcę mieć punkt przywracania, np taki obraz systemu. Ale naprawdę, nie chcę za każdym razem resetować systemu, gdyby coś poszło nie tak… ile razy można te same programy instalować, dopiero co to robiłam, a to nowy laptop i nie mam żadnej pewności, że windows update nie zacznie mi “szaleć” i instalować, kiedy ja dopiero będę chciała ustawić system pod siebie i sprawdzić jego stabilność po “formacie”
Po prostu, załuję, że nie udało mi się zablokować tych aktualizacji od razu po zakupie i wtedy zrobić backup, tylko dopiero po tym, jak już zdążyły zmulić mi system i pewnie narobić szkód
Nie wiadomo ile ten preinstalowany system siedział tam na dysku.
Powinnaś ściągnąć aktualny (wraz z najnowszymi aktualizacjami) obraz systemu ze strony microsoftu i zainstalować na świeżo.
Jeżeli miał do zrobienia setki aktualizacji, to może zwyczajnie nie ogarnął tematu i się pogubił.
Tutaj link downloadera obrazu systemu: Downloader.
A żeby zainstalować na czysto, to co wcześniej muszę zrobić? znaczy, na świeżo
Przede wszystkim backup swoich danych.
Z downloadera wybierasz opcje zapisania jako obraz ISO i potem “wypalasz” ten obraz na pendriva lub inny nośnik.
Jeżeli nie potrafisz, to załóż może nowy temat.
Nie wiem jak jest z licencjami.
Czy dostaje się klucz do preinstalowanego systemu?
Nigdy się tym nie interesowałem.
Klucz jest przypisany do płyty głównej. Po instalacji Windows 10 system aktywuje się sam.
Naczytałaś się głupot i teraz walczysz z wiatrakami.
Aktualizacje Windowsa są raz w miesiącu, w drugi wtorek o godzinie 19 czasu polskiego. Raczej lekkie bezinwazyjne patche, która potem wymagają tylko restartu. Jeśli jest coś poza grafikiem, to poważna dziura, której raczej nie chcesz zostawić. Duży patch jest raz na pół roku.
Jak widzisz zachowanie twojego komputera nie pasuje do tego schematu, więc sama musisz odpowiedzieć sobie na pytanie co robisz nie tak.
Albo problem jest pozasystemowy albo swoimi pseudo blokadami popsułaś system.
Kolega wyżej dobrze mówi - aktualizacji na pewno nie powinno się odinstalowywać ani przerywać istniejącej już kolejki.
Nie jestem już zbytnio aktualny w windowsach, ale mam przeczucie, że nadal może być to problem systemowy.
Jako, że był preinstalowany, to niewiadomo ile leżał na dysku - od jakiego czasu był nieaktualny.
Oprogramowanie nie jest niezawodne.
A dobrze wiemy, że to nie mit i aktualizacje nie raz psuły system. I to w różnych edycjach.
Tak czy inaczej zainstaluj system na świeżo.
Jeżeli wszystko będziesz ok i kolejka aktualizacji będzie pusta - możesz zrobić backup i, jeśli chcesz, wyłączyć aktualizacje.
Mam pytanie apropo aktualizacji czystego systemu. Czytałam sobie ten temat https://www.microsoft.com/pl-pl/software-download/windows10startfresh
Jako, że to był laptop, na którym wszystko było preinstalowane. To co z aplikacjami systemowymi Asusa? Asus live update, SmartAudio i sterowniki kart graficznych? (to akurat można od producentów kart, ale nie wiem, co z rzeczami producenta laptopa)
Jeśli chodzi o rzeczy osobiste, to nic osobistego na tym laptopie nie mam, więc może sobie usuwać. Jeszcze nie zdążyłam nic ważnego tu zrobić.
Zainstalowany system miał tylko 1 partycję. Oddzieliłam trochę systemową aplikacją i przełożyłam połowę zawartości dysku na D. Jednak chciałam trochę więcej miejsca na D a mniej na C (a już się nie dało, mimo podobno pustego miejsca na C, nawet defragmentację robiłam i nic nie dała). Czy to instalowanie systemu to taki jakby format i będę mogła poustawiać te dyski po swojemu?
Nie narusza to gwarancji, nie jest to jakaś ingerencja w system?
Jeśli chodzi o rozkminy, ile ten system był na laptopie. To wychodzi, że od maja zeszłego roku, wtedy był update instalowany.
To co z aplikacjami systemowymi Asusa?
Normalnie od producenta pobierzesz (jeśli Windows 10 sam tego nie zrobi).
Czy to instalowanie systemu to taki jakby format i będę mogła poustawiać te dyski po swojemu?
Tak.
Nie narusza to gwarancji, nie jest to jakaś ingerencja w system?
Samemu sobie powiedziałbym, że w 100% wszystko ok, ale obcej osobie nie będę - słabą mam wiedzę o licencjach.
Sądzę, że na komputer ogólnie nie powinno to naruszać gwarancji, bo gwarancja producenta jest, a raczej powinna być, na podzespoły. System był do wyboru, zakup z lub bez.
Gwarancji komputera nie.
Kolega wyżej powiedział, że klucz jest przypisany do płyty głównej.
Według mnie wszystko ok.
Ale świat licencji jest chory.
Ja kupiłem laptopa z preinstalowanym Windows i od razu ściągnąłem inny system i aktywowałem na lewo - nie chciałem mieć nic wspólnego z licencjami i nigdy więcej o nich myśleć (przynajmniej w kontekście mojego notebooka).
Instalując czystą kopię Windowsa pobraną ze strony MS nie naruszasz postanowień żadnej licencji, gwarancji etc. Moim zdaniem powinien to być pierwszy krok po zakupie komputera z preinstalowanym systemem.
Wszystkie niezbędne sterowniki Windows pobierze sobie sam, ew. dla karty graficznej możesz pobrać najnowsze ze strony producenta jeśli jesteś graczem i zależy ci na lepszej wydajności (teoretycznie).
Wszystkie aplikacje producentów to zło i nie instaluj tego na nowo.
Ja bym dorzucił, że opcja odświeżania raczej nie pozwoli od zera ustawić sobie partycji, najwyżej na C:\ możesz ustawić sobie by ją wyczyścił i nie zachował żadnych danych.
Może warto to sprostować.
Insalacja z poziomu systemu, to jest to co najwyżej odświeżenie - jak kolega wyżej napisał; natomiast instalacja z nośnika zewnętrznego, pozwala na odświeżenie, ale też instalacje od nowa - format.
Jeżeli chcesz sobie poustawiać dyski, to musisz odpalić instalację z nośnika zewnętrznego.
Mam zamiar sobie zgrać obraz na pendrive i jakoś to zrobić, korzystając z poradnika w tym temacie.
A zrobię to już jutro z rana, bo właśnie soundcloud na firefoxie scrashował mi system miałam włączoną tylko muzykę …
Da się, choćby systemowym shutdown
No to przecież normalne, w tej wersji systemu nie ma zasad grupy.
A skąd miał wiedzieć, że to jest taryfowe? Można mu wskazać, które połączenie jest taryfowe.
Instaluje się to, co nie zainstalowało się wcześniej, tak to działa. Jak masz wszystkie aktualizacje, to kolejne nie instalują się codziennie przecież.
Co do tych głupich aplikacji, to kiedyś sprawę rozwiązywał wpis w rejestrze, nie wiem czy nadal działa, ale chyba tak, bo mi się nic nie instaluje.
W kluczu
HKEY_CURRENT_USER\Software\Microsoft\Windows\CurrentVersion\ContentDeliveryManager
wartości
SilentInstalledAppsEnabled
nadajemy
0
Ależ możesz, natomiast Windows 10, po skonfigurowaniu, też nie jest taki zły.
Przede wszystkim trzeba zainstalować wszelkie aktualizacje systemu i trzeba to zrobić od razu po instalacji. Czyli - czysty system (nie ten od producenta!) + potem wszystkie aktualizacje.
Ta sprawa już jest rozwiązana, jako że napisałam co zrobię i że zainstaluje sobie czysty obraz systemu. Nie było potrzeby cytowania fragmentów mojej wypowiedzi, w których byłam najbardziej zdenerwowana.
Jeśli to takie oczywiste, że trzeba zainstalować czysty system, to powinni do zakupu laptopa zrobić gigantyczną instrukcję, jak to zrobić. Nie ma co chwalić półproduktu, skoro trzeba się napracować godzinami i zjeść dużo nerwów, żeby osiągnąć coś, co powinno być proste i logiczne.
Ależ mogę mieć inny system, jak zapłacę kolejne 3 stówy. Za ten mi nikt nie zwróci pieniędzy nawet, jeśli jestem z niego niezadowolona.
Nie jest to oczywiste.
Jak już to raczej do zakupionego systemu - nie laptopa.
Bardzo dobrze Ciebie rozumiemy.
Problem polega na tym, że wszystkim nie dogodzisz.
Nie każdy ma chęci walczyć ze stawieniem nowego systemu i nie każdemu przeszkadza kiepska wydajność preinstalowanego.