Walki WWE? O co w tym chodzi

Bo czasem na głównej na YT mam walki WWE ale to trochę nie wygląda jak walka bardziej jakby teatr, czy oni mają jakiś scenariusz i odgrywają rolę bo te walki są takie dziwne płynne .itd

Tak. Wszystko co tam widzisz to “ustawka”.
To takie show dla prymitywnych amerykanów.
Z dwojga złego lepsza jednak taka zabawa niż te nasze polskie gale MMA, KSW itp.

No właśnie widać że to trochę ustawione…

Ale te MMA , KSW nie wyglądają tak jakby każdy udawał ze walczy…

Panie - nie obrażaj Pan! Oczywiście są kurioza (mniej lub bardziej nieformalne freak show a’la strongman vs. kulturysta), ale polskie MMA to w dużej mierze porządne walki a nie żałosne pajacowate bijatyki. Zamiast KSW polecam np. FEN (a zamiast UFC - One Championship albo ACA).

WWE, jak to fajnie się oglądało na Extreme Sport Channel. Jeszcze występy mojego ulubionego wrestlera Undertakera (Mark William Calaway). :grinning:
Teraz niestety nie mam tego kanału. Jak na ustawkę, WWE daje dużo frajdy.

Tak, tłuką się naprawdę, ale KSW to też teatr. Poogladaj prawdziwe walki MMA, gdzie chodzi o zdobycie mistrzostwa, a nie bycie celebrytą. Walki są zdecydowanie ciekawsze.

Może źle się wyraziłem. Nie twierdzę, że MMA to udawane walki. Tam się biją na serio, ja o tym wiem. Uważam jednak, że to sport dla debili. Nie to profanacja sportu a nie sport. Dla mnie oglądanie tego jak dwóch idiotów zamkniętych w klatce okłada się bo ryju jest po prostu nieoglądalne.

Jestem tego samego zdania. To jest nieoglądalne, walka trwa parę sekund, zero emocji i jeszcze w systemie ppv.

Tak naprawdę liczy się tylko ciężka waga boksu zawodowego :wink:

Boks to nudy. Zaś KSW to teatr. Prawdziwe walki MMA są ciekawe i często trwają kilka rund, a nie parę sekund jak walka z nejmanem.

Lubię boks, nie powiem i to niezależnie od wagi zawodników (vide Wasyl Łomaczenko albo Naoya Inoue), ale jeśli chodzi o obrażenia i uszczerbek dla zdrowia boks jest jednym z najbrutalniejszych sportów. Praktycznie jedynym celem jest głowa przeciwnika (lekko 80% ciosów spada właśnie na nią). MMA a nawet formuły typu K-1 to już zupełnie inna bajka. Poza tym własnie wskutek popularyzacji MMA ranga (i popularność) boksu w świecie walk spada.

Otóż to! Poza tym jeśli klasa zawodników jest równie wysoka to dają świetne widowisko.

No cóż - de gustibus non est disputandum. Ja to samo myślę o lekkoatletyce (o bieganiu w szczególności - stado baranów biegających po stadionie/ulicach bez większego sensu), tenisie ziemnym i z niewielkimi wyjątkami o piłce nożnej. Tyle, że ja nie włażę na topiki dla biegających, żeby krytykować/obrażać/wyśmiewać ich “hobby”.

2 polubienia