Warto to włączyć ?? (używam OPERY)
Owszem, warto. Ochrona działa z każdą przegladarką, nie tylko z IE
i rezydenta TeaTimer
Tu już niekoniecznie. To nie jest zbyt dokładny moduł a do tego często niepotrzebnie alarmuje o każdym wpisie do rejestru co dla osoby z niewielką wiedzą stanowi poważne wyzwanie
Tu bym raczej proponował Windows Defendera
Jakie wyzwanie ??
Kliknięcie TAk lub NIE w celu dokonania potwierdzenie lub odrzucenia zmian w rejestrze ??
Wiadomo że jak coś się instaluje z reguły należy zezwolić na zmiany, ale jeżeli nie instaluje się nic, a zmiany w rejestrze są dokonywane, prawie na bank są to zmiany nieporządane wywołane np działalnością jakiegoś “syfka”.
To aż taka wielka filozfia ??
By potwierdzić dokonanie zmian w rejestrze lub je odrzucić trzeba wiedzieć o co chodzi a komunikaty Tea Timera są spartańskie. Stąd też to narzędzie nie jest polecane dla początkujących użytkowników, którzy i tak dla świętego spokoju klikną na TAK niezależnie od tego jaka jest treść komunikatu. Widzisz gdzieś informację o rodzaju zagrożenia? To jak myślisz, w jaki sposób ktoś z niewielką wiedzą będzie w stanie prawidłowo rozpoznać czy program pyta o coś ważnego czy po prostu o dopisanie się jakiegoś programu do autostartu, np. GetRight 8)
Po drugie mylisz się twierdząc, że jak ktoś coś instaluje to z reguły należy zezwolić na zmianę. Spyware też byś przepuścił? A jak ocenisz co jest spyware a co nie jest nie mają w tym temacie żadnej wiedzy?
Dlatego napisałem z reguły a nie zawsze
przecież syfy lub spyware instalują się często zprogramami z nieewnych źródeł np. nieoficjalne strony z programami tworzone przez amatorów gdzie być może celowo jest jakiś robak dołączony