Wasze przygody z kurierami i jakie firmy

Witam tak jak w topicu piszecie pod tym postem wasze przygody z kurierem i jakiej firmy był kurier.Ja miałem 1 przygode,że kurier GLS nie chciał wydać 8zł odjechał z wsi pod pretekstem pojechania do sklepu rozmienić reszte.Na 2 dzień przyjechał po skardze

Przygody z kurierami to temat rzeka i nie ma szans, aby kiedykolwiek udało się spisać wszystkie w jednym miejscu :wink:

Jeżeli chodzi o mnie, to problem z kurierem polega na jego zniewieścieniu.
Ile kroć przesyłka jest cięższa niż 10kg, zawsze trzeba mu pomóc zanieść to do samochodu.
Potwierdzają to z resztą inni nadawcy w okolicy.
Kiedyś poprosił, abym zniosła mu paczkę ~30kg i zasłaniał się BHP.
Ja rozumiem, że ciężka - okay. Ale w zgłoszeniu widnieje informacja co kurier będzie odbierał, prawda?

Mistrzowskim posunięciem było zaznaczenie innym razem, że nadawcy nie było w domu.
Po skardze telefonicznej i podaniu kontaktu do kuriera upierał się, że czekał pod domem 10 minut.
Kobieta na infolinii jak to usłyszała, to wybuchła śmiechem (operator Furgonetka.pl).
Powiedziała, że nigdy nie słyszała, aby kurier tyle czekał u kogoś (czy to odbiór, czy też nadanie).
Gwoździem do trumny w tamtej sytuacji był fakt, że… Nie mieszkam w domu :wink:

Kurier, z którego korzystam z uwagi na najlepsze ceny i odpowiadające mi godzin pracy, to kurier DPD.

GLS to w ogóle jakaś porażka.Czekam w firmie na pilną paczkę. Kurier bywa koło 11 -12. O 15 sprawdzam status i co widzę? Odbiorca nieobecny (czy jakoś tak). Dzwonię na infolinie i mówię “jak nieobecny, jak od 9 do 17 siedziałem w biurze?” Paczkę kazali odebrać osobiście. Dwa tygodnie później to samo, zrypałem babkę na infolinii, babka oddzwoniła, że kurier zapomniał do mnie podjechać. Nigdy więcej GLS.