Wątpliwości początkującego: legalne, techniczne i inne

Witam!

Przede wszystkim, chciałbym podziękować wszystkim, którzy tworzą ten serwis za możliwość uzyskiwania fachowych porad i za wspieranie ludzi, którzy mimo ogólnych w Polsce trendów nie idą z prądem i chcą korzystać z dobrodziejstw techniki w sposób odpowiedzialny i uczciwy :smiley:

Od czego zacząć? Hmm… mawia się, że najlepiej od początku :slight_smile: A zatem…

Mam pewne plany, do których realizacji potrzebna mi jest jakaś dystrybucja Linuxa (nie, to nie jest temat w stylu: ‘nie wiem, co wybrać’). Postanowiłem, że postawię sobie Pingwina równolegle z Windows XP i w związku z tym chcę się upewnić, czy to, czego się dowiedziałem zrozumiałem jak trzeba.

#1 - Jako początkujący wykonałem quiz z jakiegolinuxa i wyszło, że najlepiej brać Mandrivę. Poza tym… kiedyś zainstalowałem sobie ją na próbę, ale coś nawaliło i system się nie ładował (chciał czwartego CD żeby coś do instalować do KDE, podczas gdy były tylko trzy *.iso do wypalenia… dziwne). Możemy zatem powiedzieć, że instalowanie tego systemu mam opanowane jako tako :slight_smile:

#2 - Postanowiłem przygotować sobie wszystko z wyprzedzeniem. Mam już wybraną partycję 29GB (wiem, że Linux niewiele zajmuje, ale nie mam mniejszych :P) a na niej trochę danych. Jest tego kilka GB, więc żaden problem przenieść gdzieś indziej. Czy da się podczas instalacji pozwolić na wykorzystanie części tego miejsca (tego akurat zapomniałem ze swych doświadczeń z instalacji)? Dajmy na to… 10GB dla Pingwina, reszta wraca we władanie Okienek (większość plików mam z gatunku tych dużych, ciężkich i niepotrzebnych do pracy w Linuxie). Po prostu chcę sobie już dziś zostawić przestrzeń na rozwój rzeczy z Windowsa.

Linux będzie mógł czytać pliki z partycji, które założyłem instalując WinXP (są na NTFS) i zmieniać te, które są na FAT (buhaha… tak się składa, że dysk C jest właśnie w FAT32 :twisted:, więc jak coś nawali w XP, to może będę to umiał naprawić :D).

Z drugiej strony, Windows nie będzie mógł odczytać danych z partycji Mandrivy, chyba, że użyję programu Explore2fs z chrysocome.net. Racja? Zależy mi na tym, żeby Pingwin i Okienka się dogadywały, bo po co mi kłótnie na moim PC :wink: ?

#3 - Linuxa chcę używać w celach, nie będę ukrywał, komercyjnych. Wyczytałem, że licencja GNU daje mi do tego prawo. Dobrze rozumiem?

Jak więc mam rozumieć to:

Czy powyższe dotyczy tylko oprogramowania, czy, dajmy na to, książki kucharskiej?

To pytanie dotyczy też aplikacji z rodziny OpenOffice (jak w temacie, tylko się upewniam :D)

#4 - Z tego co wyczytałem, Mandriva jest na tyle sprytna, że nie muszę instalować sterowników nVidii, tak? Jeżeli muszę, to czy jest w nich ‘haczyk’ ograniczający użycie komercyjne (pytanie idiotyczne, ale nie takie rzeczy w życiu widziałem)?

#5 - Teraz jeszcze dziwniejsze pytanie… mam klawiaturę OEM Ligitecha… czy ten piernik ma cokolwiek do mojego komercyjnego wiatraka?

#6 - Z tego, co wyczytałem przy uruchamianiu komputera będę miał wybór ‘Windows albo Linux’. Racja?

#7 - Mandriva ma w sobie od razu zainstalowaną masę narzędzi: odtwarzacze, komunikatory, pakiet biurowy OpenOffice oraz program do nagrywania kompaktów. Czy będą one (te CD/DVD) czytelne pod Windows? Czy którykolwiek z pre-instalowanych z Mandrivą programów ma kruczek dotyczący zastosowań komercyjnych?

#8 - Z tego, co wyczytałem odnośnie komercji, to lepiej nie pobierać Mandrivy z Sieci, tylko kupić w kiosku jakieś czasopismo z instalką i zachować paragon do kontroli, żeby mi się nie pluli ludzie ze skarbówki/ZUS/ITePe. Racja?

Mam nadzieję, że nie namieszałem za bardzo i że jak na początkującego użytkownika nie jestem z najgorszego sortu :smiley:

Pozdrawiam!

zależy do czego masz przypisany ten OEM; btw pierwsze słyszę - klawiatura OEM.

Tak, dzięki boot-loaderowi (menedżerowi bootowania)- LILO albo GRUB.

Mandriva free ma wszystko wolne (jeśli źle mówię niech mnie ktoś poprawi), schody zaczynają się z wersjami komercyjnymi (nazw nie pamiętam). Programy zainstalowane pod Mandrivą nie będą mogły być uruchamiane pod Windowsem. To całkowicie inny system i filozofia.

Z sieci możesz legalnie zassać Mandrivę Free ( czy jak to sie tam nazywa); miałbyś problem, gdybyś zassał jakąś komercyjna odmianę.

TD4 - prosiłbym o poprawienie tematu na konkretniejszy,

Witam!

Czy może być taki temat?

Trochę się źle wyraziłem z tymi kompaktami: chciałem zapytać, czy pliki wypalone pod Linuxem będą czytane pod np. XP. Dajmy na to… pliki OpenOffice. Nagrywam pliczek *.odt na CD pod Linuxem i potem odtwarzam na XP jak gdyby nigdy nic, tak?

To, że programy Linuxa nie będą działać w Okienkach na szczęście wiem :slight_smile:

A ten OEM… hmmm… był kupiony w Komputroniku i tam ta klawiatura ma status ‘OEM’. Czy to tutaj chodzi o to, że OEM w sensie, że sprzedający (tutaj Komputronik) sam wybiera ile chce dać gwarancji? Po prostu boję się, że może w tej klawiaturze być na mnie haczyk (strach lodówkę otworzyć!). :slight_smile:

A co do menedżera to fajnie :slight_smile: Tylko ponoć lubi się sypać jak pójdzie format dysku z XP :wink:

Pozdrawiam!

Tak

Wydaje mi się, że to jakaś nazwa serii czy coś podobnego. Zobacz tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/OEM

EEE, a o co chodzi?

Ja również :). Pisz w razie niejasności.

  1. Nowa Mandriva moze byc dobra, ale mozesz poczekac na nowa wersje Suse

  2. Coz jednak Linuks wymaga troszke miejsca, dobrze miec z 5gb na sam system, co do ntfs to powstal juz sterownik ktory umozliwia pelny dostep do takowych partycji, za jakis czas tarfi do jadra

Co do odczytiu lina spod windy, to mozesz zastosowac total commandera z pluginem do ext/reiserfs

  1. mozesz Linuksa uzywac do czego chcesz, zarabiac na nim itp, jesli jednak piszesz jakis program i dodasz do niego jakis kod ktory jest objety licencja GPL to caly kod programu musisz udostepnic na takiej samej licejcji

  2. O sterowniki rozbija sie licencja, a do wielu innych rzeczy patenty, jako ze narazie w UE ich sie nie respektuje, dystrybuje moga zawierac pakiety “spatentowane” no chyba ze sa wydawane z mysla o rynku uSa, jak jest z Mandriva to nie wiem :>

  3. he ?

  4. Tak

  5. tak beda czystelne, jednak zadnego programu nie uruchomisz na windowsie, ale mozesz poprzegladac co jest na tych plytach

  6. I tu jest parodia polskiego prawa. jesli scagniesz jakas dystrybuje itp i bedziesz jej uzywal w celach zarobkowych np w firmie, to przy kontroli beda wymagac pokazania licencji/dowodu zakupu/itp, dlatego tez dobrze jest kupic taka dystrybucje w kiosku z gazeta i przy kontroli poakzac paragonik czy cos

Witam!

Postanowiłem jednak kupić sobie gazetkę z Linuxem żeby (a) nie nadziać się na meandry polskiego prawa (b) mieć coś dla kolegów-entuzjastów, bo w takim czasopiśmie jest też poradnik, a jak ludziska zarażą się ode mnie Linuxem, to niekoniecznie mogę mieć czas żeby im wszystko objaśniać/instalować :smiley:

5GB na system? Żaden problem :slight_smile: Na początku proponowałem 15GB na całość, więc zostaje 10GB a po obliczeniu partycji wymiany zostanie tak z 9GB :slight_smile: (chyba, że o czymś zapomniałem).

Decyzja co do dystrybucji nie jest sfinalizowana, jednak z tego co czytałem Mandriva jest bardziej idioto-odporna.

Wracając do OEM’a… mam w kompie trzy rzeczy z takim oznaczeniem: WinXP (ale to się nie liczy), klawiaturę Logitech (z Komputronika) oraz kartę graficzną (GF 6800 z Allegro, leżanka magazynowa). Pytam: czy OEMowość tego towaru ma cokolwiek do czynienia z komercjalizacją pracy na komputerze?

Cóż… heh… ja i Linux… do czego to doszło :wink: ? No ale, trzeba się rozwijać :smiley:

Pozdrawiam!

W zależności od przedmiotu OEM oznacza odpowiednio

-dla windowsa- wersje tańsza i o niesamowicie pokeconej licencji której nawet w M$ pewnie nie rozumieją

  • dla mychy- powyższa wersja Windy były zazwyczaj rozpowszechniane w zestawach nierozdzielnych np z mychą

  • w przypadku karty graficznej czy np procka wersja OEM to po prostu wersja bez jakiś dodatków: np jakiejś gry do karty graficznej, czy wiatraczka do procka, w skrócie przeciwieństwo wersji box.

Nic z tego nie ma wpływu na linuxa, no bo dlaczego miało by mieć? :stuck_out_tongue:

Witam!

Przynoszę radosną nowinę: działa :slight_smile: Zainstalowąłem już Mandrivę 2007. Pierwsze wrażenia: wow… Bardzo podoba mi się pomysł z czterema pulpitami oraz z organizatorem schowka. Do tego duży, widoczny zegar (a nie ta malizna z XP). Na razie bardzo fajnie. Zauważyłem też, że Linux zachęca do eksperymentowania. Np. zmieniłem coś w Firefoxie żeby działało zamykanie paneli za pomocą kółka od myszy :slight_smile:

Chcę jednak zainstalować sobie Fx 2.0 i tutaj mam problem. Program przyszedł jako firefox-2.0.tar.gz

Odpakowałem go i tutaj utknąłem. Wiem, że ponoć należy uruchomić powłokę i skompilować program, ale to u mnie nie działa. Otwieram shell’a w katalogu firefox (który powstał po rozpakowaniu) i wpisuję ./configure. Wywala błąd, że ‘nie ma tekiego pliku’. Spoko, może nie mieć konfiga, ale make też nie działa :frowning:

Korzystałem z tego poradnika:

http://computersun.pl/linux/podstawy/84

Hmm… na kilometr widać, że jestem zielony :frowning:

Pozdrawiam!

Gdy rozpakujesz ten pakiet, w jego srodku bedzie plik o nazwie “firefox” klknij na niego i wlaczy sie FF, zrob sobie gdziekolwiek skrot do tego pliku

No i tutaj pojawia się problem. Jak otwieram plik firefox to otwiera mi się jakaś notatka w KWrite a nie program. :frowning:

BTW: Czy to moja wina czy to już tak jest, że Mandriva mi chodzi wolno… w każdym razie zauważalnie wolniej niż XP. Hmm… chyba da się ją jeszcze oszlifować :slight_smile: Powyłączać niepotrzebne pakiety itd :slight_smile:

Pozdrawiam!

Złączono Posta : 15.11.2006 (Sro) 16:11

Witam!

Przepraszam, że post pod postem, ale raczej już nikt by nie odpowiedział.

Moje pytanie jest nadal aktualne: nie mogę odpalić Fx 2.0. Komendy nie działają, klikanie też.

Drugie pytanie (tak dla pewności, czepialski jestem): Czy to na prawdę się ziściło? Czy na prawdę mogę już używać kompa do zastosowań komercyjnych? Co z kwestią tego sterownika do VGA, do niego licencja też jest GPL? Bo wiem, że sterownik do drukarki jest GPL :slight_smile:

A teraz moje wrażenia (jeżeli kogoś one obchodzą). System wygląda bardzo ciekawie. Zainstalowałem KDE i nie mam czego żałować. Mam do dyspozycji aż cztery pulpity (a mogę mieć więcej :D). Do tego ogrom gierek takich jak nieśmiertelny Sokoban (hmm… kiedyś szło mi lepiej). Podoba mi się też grupowanie elementów w menu (według zastosowania). Trzeba się akurat tutaj przyzwyczaić, bo taki np. OpenOffice po zainstalowaniu na XP tworzy sobie własną kategorię w menu a pod Linuxem jest to trochę pofragmentowane. Mimo niezwykłości jest to pomysł funkcjonalny (bo narzędzia do np. rysowania mamy w jednym miejscu).

Jedyne do czego mam zastrzeżenia to do szybkości systemu, ale z tym akurat mogę żyć.

Pozdrawiam Użytkowników Linuxa :slight_smile:

Ja zainstalowałem Ubuntu :slight_smile: Też mam troche do życzenia z szybkością działania ale podobno da się to jakoś naprawic wyłaczając zbędne usługi, jak ? Jeszcze tego nie wiem :stuck_out_tongue: Mimo wszystko ciesze się iż jestem legalnym użytkownikiem i nic nikomu nie kradne :stuck_out_tongue: (wczoraj skończyła mi się licencja na widnowsa) miłe uczucie :stuck_out_tongue: Tylko staram się go teraz przystosować do mojego upodobania aby wygladał okazale i ładnie a nie tak troszke biednie jak teraz…

Pozdrawiam!

Witam ponownie!

Mam już chyba ostatnie pytanie z gatunku o licencjach. Czy sterowniki do VGA też są na GPL? Inaczej: czy aby na pewno wszystko jest już OK (czysta instalka Mandrivy) i mogę rozpocząć pracę komercyjną?

Wiecie, to po prostu zbyt piękne by było prawdziwe :slight_smile:

Pozdrawiam!