Wciąż restartujący się system po wyborze typu uruchomieni

Otóż wszystko jest na zdjęciach, czy to jest problem z biosem płyty głównej ?

Bo coś jakby NVRAM się nie chciał wczytywać, przy wczytywaniu go jest bip.

Obrazki są robione kolejno, przy czym blue screen wczytuje się po 3-4 sec black screen’a i trwa dosłownie ułamek sekundy.

Dysk jest na 100% sprawny, testowałem na innym komputerze, grafika również.

Na przedostatnim screenie jest wybrany tryb awaryjny i pokazany ostatni sterownik jaki się ładował przed pojawieniem black screen’a i restartem.

@update

fotki usunięte ze względu na naprawe błędu.

ps. proszę bez zbdnych komentarzy typu kup nowy komputer bo to nie mój sprzęt tylko sąsiadki, której na nowy sprzęt nie stać

Na początek faktycznie byłoby dobrze przejść w BIOSie do zakładki Exit i wybrać Load Optimized (czasem Optimal) Defaults, Enter, potwierdzić F10, “Yes” i zrestartować komputer. Będziesz miał pewność, że ze strony BIOSu jest wszystko OK.

dalej to samo, hmm nie sprawdzałem czy ekran firmowy płyty jest włączony, ale się nie pojawia

@up ot co kazałeś mi zrobić nie daje pewności poprawności biosu, bo to tylko resetuje ustawienia, do których masz dostęp przez panel, ale pozostałe zostawia niezmienione, więc nadal nvram jest możliwy.

Można by jeszcze wyjąć i włożyć z powrotem kartę graficzną i pamięć(i). Może straciły styk?

Czy ten komputer działał przed awarią, w tej konfiguracji? Czy wymieniono jakieś urządzenie?

wszystko przeczyściłem już od początku, jeśli chodzi o grafe to mam jakąś starą 64mb geforca, podstawieni jej nic nie zmieniło

najpierw myślałem że to dysk bo na moim sprzęcie nie chciał pójść to przeinstalowałem na swoim i włożyłem do jej i dalej to samo

Jeśli zainstalowałeś system na swoim komputerze, jak rozumiem(?), to po przeniesieniu dysku z systemem na jej komputer system nie zaskoczy! Na jej komputerze musisz zrobić reinstalację systemu.

nie da się w ogóle botować, więc to nie w tym szkopuł

Dodane 14.07.2011 (Cz) 16:26

dobra zaktualizowałem bios i poszło dzięki za chęć pomocy