WD40 i.... karta dźwiękowa

Witam. Mam dość ciekawe pytanie. Znajomy w akcie deseracji (i chyba głupoty) postanowił wyczyścić zaśniedziałe styki jacków na karcie dźwiękowej Creative. Niestety troche przy tym zalał sekcję kondensatorów. Niestety nie jestem w stanie wyczyścić cały smar z kaźdej szczeliny. racji właściwości samego preparatu. Czy w ogóle jest moźliwość włożenia tego do kompa by niczego nie spalić? Albo może zna ktoś mało inwazyjny sposób na usunięcie całej ilości smaru?

Benzyna ekstrakcyjna , ale nie “kąpać”(!), lecz oczyścić pędzelkiem. Wyschnie samo w minutę. Spalić się raczej nic nie spali, jeśli już, to raczej odmówi działania sama karta dźwiękowa. W każdym razie nie pozostawiać dłużej w WD40!

Nie dokońca mnie zrozumiałeś. Ona już jest zalana wd40, pytanie co z tym fantem zrobić i ją z tego oczyścić.

Ja bym spróbował zwyczajnie wydmuchać sprężonym powietrzem bo jak się domyślam chodzi głównie o gniazda jack. Nie sądzę, by WD-40 mogło uszkodzić elektronikę.

:roll:

Zrozumiałem! Tak, jak opisałem. Wyschnie samo i można zamontować.

nieprawda !!

poczytaj sobie :http://pl.wikipedia.org/wiki/WD-40

“Hurricane” Posłuchaj rady Poraja, ma rację

No niby tak, ale ja osobiście usunełem nim problem z dwuklikiem na myszce gdzie również zalana była spora część płytki drukowanej. Tyle, że oczywiście tutaj sprawa dotyczy wnętrza komputera.