WDR4300 spada transfer między wifi a skrętką

Witam,

Od kilku dni obserwuję dziwne zachowanie się mojej sieci wifi na routerze TP WDR4300.

Sprawdziłem na dwóch urządzeniach i w sumie trzech kartach wifi, w tym jednej zewnętrznej.

Jeśli urządzenia są w pomieszczeniu z routerem (przedpokój) ok 1 metra od siebie, to osiągane transfery osiągają ~8,5MB/s (NAStester), połączenie 150Mb/s 5/5 zasięgu.
Wystarczy ze wyjdę do pokoju obok, połączenie czasami spada do 4 kresek, ale raczej trzyma się 5 ( tak było zawsze), natomiast transfery drastycznie spadają wraz z oddalaniem się od routera i w tym sąsiednim pokoju w porywach jest 1,5MB/s 0,8MB/s, co również wcześniej nie miało miejsca i spokojnie osiągałem 4~6MB/s w całym mieszkaniu ciągłego transferu pomiędzy wifi a siecią przewodową.

Inssiderem wykluczyłem nowe sieci i nakładanie się kanałów (zresztą pożonglowałem nimi, ale bez wpływu). Komórka przy testach speedtest wykazuje jitter ~433ms i utratę pakietów na poziomie 1,5%, chyba, że jestem w przedpokoju gdzie router, to utraty nie ma.

Co ciekawe - jeśli w pokoju, tym gdzie zwykle użytkuję laptopa badam prędkość połączenia z internetem na speedtest.net na laptopie wychodzi 14ms / 39Mb D / 18Mb U (wobec 4/260/22 na skrętce), natomiast jeśli zapodam wysyłanie jakiegoś większego pliku na NAS lub komputer po skrętce, to z początku transfer jest w okolicy 2,8MB/s, ale po około minucie spada do ~400kB/s.

Wykluczyłem problemy sprzętowe z dyskami itp. >> transfery po skrętce.

Może napisałem dość chaotycznie, ale zupełnie nie wiem co się dzieje, gdzie szukać przyczyny i jak to logicznie ugryźć.

Niestety nie mam na podmianę żadnego routera / AP.

Na jakiej wersji firmware to urządzenie działa ? Od producenta jest kilka wersji firmware oryginalnego. Urządzenie to wspiera też oprogramowanie otwarte typu dd-wrt lub inne. Czy próbowałeś takiego rozwiązania. Jak mniemam używasz routera do zaawansowanych zadań, więc oprogramowanie otwarte polepszyłoby osiągi sprzętu. Jeśli chodzi o spadki transferu czy sprawdzałeś jakie wersje sterowników do kart sieciowych posiadasz na stacjach końcowych (laptop i karty sieciowe potrzebują sterowników) ? Jeśli są to sterowniki domyślne dostarczone przez MS mogą występować problemy. Patrzyłeś na temperatury urządzenia, stopień zużycia zasilacza. To wszystko ma wpływ, może urządzenie jest zasyfione od wewnątrz i się przegrzewa. To, że nie widzisz sieci innych użytkowników, być może same nazwy są ukryte. Na zakłócenia wifi wpływa wiele czynników.

Na sterowniki szczególnie zwracam uwagę - wszystkie sprzęty są zaktualizowane do najnowszych dostępnych.
Router w wersji FW 1.7 oprogramowanie producenta j.w. Jest chłodny, nie ma podłączonych zewnętrznych urządzeń typu pendrive / dysk, obsadzone 4z5 portów + WAN. Poprawiałem też dokręcenie anten. Zasilacz trzyma napięcie. Nowych sprzętów typu mikrofalówka, pralka, pralka, lodówka czy telewizor, czy zmian w urządzeniu mieszkania nie dokonywałem :slight_smile:
Na ddwrt w chwili obecnej nie chce mi sie przechodzić, za mało czasu na zabawę i przestoje.

Chwilę bawiłem się regionami, licząc że na próbę uzyskam większą moc nadajnika., ale nie wiele to wniosło, prócz tego, że mój sygnał górował nad innymi sieciami. Przy ustawionym naszym regionie któryś z sąsiadów ma u mnie lepszy -dBi przez żelbety niż ja przy prawie wzajemnej widoczności sprzętów, ale tak było przez lata i działało dobrze.

żeby nie być gołosłownym załączam zrzut z widokiem na inssidera i menedżera zadań na laptopie podczas pobierania z laptopa pliku przez inny kopmuter w sieci. Laptop jest 1,5m od routera, 12GB plik wideo idzie od godziny 15tej z minutami, jest prawie 19, mam 73% przesłanego pliku i szacunkowa 1h do końca. Makabra…

Firmware routera jest stary. Producent wypuścił wersję 1.15.018. Zaktualizuj urządzenie i wtedy sprawdzaj czy coś się poprawiło. Widzę na zrzutach ekranu system Windows 7, na pozostałych stacjach roboczych jaki jest system ? W przypadku Windows 10 ostatnio głośno było o skaszanionych aktualizacjach, które psuły dźwięk, wifi właśnie i parę innych funkcji. Widać, że Twoja sieć ma wireless type N, sprawdź czy w stacjach roboczych wymuszasz również typ sieci N, czy nie czasem mixed mode.

Źle określiłem - router jest w wersji sprzętowej 1.7, zainstalowane oprogramowanie FW jest najnowsze ze strony producenta: 3.14.3 Build 150518 Rel.70901n dla tej wersji.
Wszystkie komputery Windows 7 x64.

Na routerze i to co widać w inssiderze na w/w zrzucie to tryb mieszany bgn wymuszona szerokość pasma 40MHz i wybór kanału na Auto. Szerokość pasma w Auto dawało najgorsze wyniki, najlepiej (ale wciąż nie tak jak było) są na paśmie szer 20MHz na sztywno, ale karty laptopa i zewnętrzna łączą się w trybie g (54Mb/s) i nic wyżej.

Staraj się nie używać ustawień typu auto bo wtedy zamiast dobrej konfiguracji dzieje się wola nieba. Pasmo 20 MHz znacznie ogranicza możliwość wysokich transferów w standardzie wifi. Powinieneś według mnie używać standardu Wireless N lub jeśli jest ograniczenie sprzętowe (stacjee z kartami Wireless G) ustawić na sztywno Wireless G, do tego wymuszony kanał 40 Mhz (jako konfiguracja pod wyższe transfery). Jeżeli ustawiasz kanał auto dodatkowo pogarszasz sytuacje, gdyż routeer jest niestabilny w tym momencie. Losowo sam dobiera sobie najlepszy kanał wyszukując go w sobie znany sposób. Jeżeli masz karty z rodzaju Wireless G to tutaj jest ograniczenie sprzętowe i tego nie przeskoczysz dopóki nie wymienisz kart na wyższy standard. Prędkość do 54 mbit/s to jest wartość laboratoryjna i rzaadko można ją uzyskać w osiedlach mieszkaniowych gdzie jest natłok sieci sąsiadów, masa innych zakłóceń i sieci z ustawieniami defaultowymi, które są przeszkodą dla bardziej zaawansowanych użytkowników. Podsumowując - popraw konfigurację urządzenia pod swoje warunki sprzętowe i staraj się nie korzystać z ustawień auto. Jeśli się daje routerowi wolną rękę na sposób działania to on z tego korzysta, ale tracisz na tym jako użytkownik takiej sieci.

@anon68478139 Przećwiczyłem wszystkie możliwe konfiguracje. Szerokość pasma 40 i Kanał na Auto, daje najlepsze wyniki dla całego mieszkania. Żonglowałem kanałami i albo było jak w trybie auto, czyli bez zmian, albo gorzej, albo, jak sie przemieszczałem na drugą stronę mieszkania to się pogarszało. Kanał 6, czyli tak jak ustawiło mi auto w dniu wczorajszym działa najlepiej, lecz nadal źle od kilku dni.

Wszystkie sieciówki, jak pisałem wyżej są w standardzie N (300 lub 150). Przy ustawionym na sztywno paśmie szerokości 20MHz sieciówki łączą się tylko w G.

Nie jestem pewien czy nie brniemy w ślepy zaułek w tych ustawieniach. To co mnie szczególnie martwi to spadki transferu pomiędzy wifi, a kablem - tak jak pisałem w 1. poście - transfer startuje w okolicy 2,8MB/s , po czym spada po ok minucie do wartości 400kB/s i niżej.
Ja bym wszystko rozumiał, że nagle spadł mi transfer z 4~6MB/s do tych 2~2,5MB/s czy nawet 400kB/s bo ktoś gdzieś coś sobie podłączył, tylko dlaczego dopiero po około minucie ten transfer spada?!

Teraz garść nowych informacji:
Użyczyłem nowszego laptopa z Win10 i sieciówką n/ac. Na 5GHz Pierwsze testy speedtest są obiecujace: Upload praktycznie kończy się na limicie dostawcy (23~24Mb/s), Download jest ~105Mb/s i to w najdalszym możliwym miejscu w mieszkaniu, ale to tylko transfer chwilowy i do/z internetu…
Chciałem potestować dłuższy transfer w sieci lokalnej między wifi i kablem, ale za choinkę nie wiem jak dostać się na folder udostępniony na komputerze z Win7 - komputer widzę, foldery udostępnione widzę, ale nie mogę do nich wejść > brak uprawnień. Uprawnienia folderu na win7 ustawione na Wszyscy (pełna kontrola). Grupy domowej w Win10 już nie uświadczymy. Ktoś podpowie co mam gdzie ustawić, żeby dalej móc sprawdzać? :slight_smile:

Wszystko właśnie jest kwestią prawidłowych ustawień. Kanał 6 sieci wifi to jest chyba najbardziej obciążonym kanałem w 90% przypadków. Co za tym idzie w tej sytuacji masz najwięcej zakłóceń transmisji przez nakładające się sieci sąsiadujące. Kanał nr 6 wiele routerów ma ustawiony defaultowo i jeśli mało świadomy użytkownik nic nie zmienia w ustawieniach to na takim kanale pracuje. 2 czy 3 userów w sąsiedztwie ma też kanał nr 6 bo też nie zmienili swoich ustawień i robi się bałagan. Kanał na auto nigdy nie daje optymalnych ustawień, szerokość kanału na auto również nie daje optymalności. Jeżeli nie ma standardu Wireless N to prędkość zbyt duża nie będzie. Czy to sieć lokalna czy Internet to infrastruktura jest ta sama. Zapewniają ją Twoje karty sieciowe na stacjach roboczych i urządzenie TP-Link. Jeśli chcesz sprawdzić rzeczywistą prędkość Twojego łącza to pomiń router a modem od dostawcy wepnij kablem w kartę sieciową komputera. Wtedy wykonaj speedtest. Jeżeli chcesz sprawdzić przepustowość sieci radiowej to wyłącz wszystkie urządzenia, które korzystają z WIFI, wybierz Wireless N na sztywno i zmierz prędkość np. przy użyciu telefonu z Androidem. Później wybierz tylko Wireless G i sprawdź znowu. Zobaczysz wtedy jaka jest różnica między jednym a drugim standardem.

Odnoszę wrażenie, jakby winę ponosiło radio 2,4GHz. Po powrocie do domu okazało się, że żadne urządzenie nie chciało się połączyć, pomimo iż sieć wykazywała zasięg 4/5 ~5/5 kresek. Pomógł reset routera.
Co do kanałów - wierząc w to co pokazuje inssider na 6 kanale mam 5 nakładających sygnałów. przełączyłem na 3 - tu są 3 nakładające, ale transfer z początkowego 2,4MB/s spadł do 100kB/s.
Na kanale 9 jest 8-9 nakładających sieci. Tutaj o dziwo transfer zszedł “jedynie” do 1,4MB/s ale w międzyczasie zdalny pulpit tak przycinał, że nie dało się w ogóle funkcjonować. Przycięcia i widoczne opóźnienia w działaniu zdalnego pulpitu są zauważalne na wszytkich kanałach - tego nie było, obojętnie jaki transfer odbywał się w tle - ZP działał płynnie. Może jutro uda mi się wypożyczyć jakiś AP do testów.