Wiatraczek się psuje?

Witam. Od paru dni dostrzegłem dziwne odgłosy, które dobiegają z wiatraczka od procesora. Słychać tak jakby ktoś zachaczał jakimś patykiem o to, ale w tym rzecz, że wiatraczka nic nie blokuje… Zauważyłem także, że tylni wiatraczek ( taki z tyłu do którego podłączony jest taki kabelek, który idzie przez całą obudowe aż do panelu lcd ( obudowe mam z takim wyświetlaczem ). Razem z kablem od wiatraczka tylniego wchodzi także pęk innych kabli. Boje się rozkręcać żeby nie zepsuć. Ma ktoś jakieś rady ? Nie znam się troszkę na tym. PS.

PS. Zapomiałem dodać, że około tydzień temu zamontowałem w komputerze karte dzwiękową Creative Audigy, którą miałem wsadzoną w poprzedni komputer. Był do niej wsadzony kabelek który prowadził mniej więcej do CD Romu. Odłączyłem kabel ze starego komputera i podłączyłem go do nowego… Pare chwil temu, myśląc, że to wina tego kabla, odłączyłem go. Tylni wiatrak znów działa tylko boje się o co chodzi z to kartą. Czy musi być podłączony jakiś kabelek ? Po wyłożeniu tego kabelka dzwięk jest. Wcześniej miałem zintegrowany dzwięk.

chyba najlepiej by było zdjąć ten hałasujący wiatrak i go nasmarować (w necie są instrukcje z obrazkami jak to zrobić)

a dzięki temu kabelkowi co idzie przez całą obudowę od tylnego wiatraczka to pokazuje Ci na tym panelu lcd jego prędkość obrotową (wiatraczka oczywiście) :slight_smile:

efazeti Dzięki, niedługo się za to zabiore.

Moim zdaniem , zamiast kombinować, rozkręcać wiatraczek, poprostu kupić nowy… Maks wydatek to 15 zł… Bez sensu się bawić…

amaru przeczyść dokładnie kompa, zasilacz, wiatraczki oraz poukładaj kable w budzie :wink:

Sprawdź czy po montażu karty nie dotykają do wiatraka kable.