https://www.poboczem.pl/filmiki/video,vId,2622278,vSort,1,vTime,3
Można umrzeć ze śmiechu
Nie wiem co w tym śmiesznego. W każdym razie ja widzę tu ustawkę marketingowców, przecież ta blondynka to facet.
Co śmieszniejsze to:
EDIT:
Moim zdaniem czarny garbus uratował sytuację inaczej film trwałby znacznie dłużej
Wiesz, nie każdy musi się tym interesować. Jeden woli czytać o nowościach w cpu intela lub amd, telefonach, tabletach, serwerach, urzadzeniach sieciowych, drugi o polityce, ekonomii, nowosciach kinowych, uprawiać jakiś sport itd.
Jeśli ktoś kupuje taki samochód i nie wie, że to elektryk, to może byłoby to śmieszne, ale jeśli koleś pożycza dziewczynie samochod i nie informuje jej o rodzaju paliwa, no to taka osoba ma prawo nie wiedzieć jak dostarczyć energii pojazdowi do dalszej podróży. Gdy ktoś daje Ci sportowego benzyniaka, którego silnik wyje jak diesel, to pewnie też byś nie wiedział co zatankować.
Nowe samochody są obecnie tak ciche, że można się nie kapnac, gdy jedzie się elektrykiem, że nie samochód na benzynę. Nawet diesle potrafią być ciche jak benzyniaki.
hahaha
Zapominając na chwilkę o tym, że to fake - pamiętaj, że ona jeździ niezbyt tanią Teslą a Ty w samych gaciach starasz się opchnąć używane głośniki na Allegro. Z kogo się można pośmiać?
Masz wielki problem z poczuciem humoru i z dystansem do świata taki mój wniosek z twoich wypowiedzi.
Tu nie chodzi o nabijanie się z kogokolwiek tylko o śmianie się z kogoś bo ktoś robi coś głupiego, dziwnego.
Zgadzam się, ale bycie sztywniakiem to już lekka choroba
Kogoś może zwyczajnie nie śmieszyć chłop przebrany za babę (jak to w naszych kabaretach).
To nie jest tak, że nie mam poczucia humoru. Poprostu nie śmieszą mnie ustawione sytuacje, a gdy słyszę ten udawany śmiech, który brzmi jak rżenie konia, to tym bardziej nie chce mi się śmiać.
Mam poczucie humoru i to niekiedy bardzo czarne i uwierz mi, nie chciałbyś znać mnie z tej strony
To akurat proste: otwieramy wlew, przyświecamy zapalniczką, a potem wlewamy ropę.
Przyświecamy zapalniczką do czasu usłyszenia głuchego puknięcia w baku, po tym dźwięku zmieści się więcej paliwa