Ja proponuje przetestowanie pamieci RAM. Naprawde baaardzo czesto trafiaja sie pamieci z uszkodzonymi pojedynczymi bitami (w obszarze np. 1 GB). Objawia sie to zazwyczaj niespodziewanym restartem, niebieskim ekranem itp. pojawiajacym sie od czasu do czasu (jak akurat jakas wazna czesc kodu programu trafi na to uszkodzenie. Czasem taki komputer jest uzytkowany przez dlugie lata a pojawiajace sie czasem zwisy, wlasciciel zrzuca na Windows albo zle napisany program… a tymczasem ma walniety RAM.
Polecam jakis stary DOSowy tester… np. GoldMemory.
W ciagu ostatniego roku, na prawie 10 zakupionych przeze mnie i kilku kolegow kompletow pamieci (wszystko renomowanych firm), polowa nie przeszla takiego testu. W zeszlym tygodniu po wymianie pamieci instalowalem caly system itp. i wszystko pieknie chodzilo, ale kiedy zaczalem indeksowac Picasa 20GB zdjec, a w miedzyczasie przegladalem poczte wystapil nagly restart. Test pamieci (bo zapomnialem przed instalacja systemu i oprogramowania) i na 2GB uszkodzonych 6 BITOW… niby nic, po wymianie pamieci - zero problemow.