Oddałem niedawno pc do naprawy (miałem viruta) wczoraj wrócił, jakimś cudem bez formata :o. Był zainstalowany kasperky, a że mam starego kompa to strasznie zamulał, usunąłem, zmieniłem na frii avasta. Dalej muli, procek cały czas zużywany na 100%, nawet z virutem przed oddaniem do naprawy zachowywał się w miarę normalnie oprócz tego że przeglądarki się co chwile crashowały i inne programy. Nie da się nic na nim robić, głupi aimp się włącza ~~1min.
Wrzucać logi z OTL? Skoro wrócił z naprawy to teoretycznie nie powinno być wirusów :D.