Witam!
Temat założyłem ponownie, bo poprzedni został założony w złym dziale - win-wlacza-sie-tylko-awaryjnym-t526343.html (od razu proszę admina o usunięcie tamtego, nie chcę robić bałaganu). Problem jest następujący. Zawsze, gdy włączałem komputer, raz włączał się on dosłownie w niecałą minutę, czasami nawet 4-5 minut. Otóż zależało to od okna, kiedy widoczny jest znaczek Microsoftu na czarnym tle i ,lecą’’ te paski z ładowaniem. Czasami ładowało momentalnie, czasami nawet kilka minut. Trochę mi to przeszkadzało, ale przypuszczałem, że jest to wina spalonej jakiś czas temu płyty głównej. Zostało ona oczywiście wymieniona, lecz nie na taką samą. Przypuszczałem więc, że nie jest ona do końca kompatybilna z resztą sprzętu i przez to komputer raz się włącza normalnie, a raz nie.
Teraz sprawa się skomplikowała. Ostatnio wgrywałem od nowa Windowsa, nacieszyłem się nim dosłownie 2-3 dni, po czym dzisiaj, gdy chciałem włączyć komputer, nie uruchomił się. Szybko doszedłem do wniosku, że coś nie łączy w zasilaczu - gdy poruszyłem kablem od zasilacza, komputer zaczynał się włączać. Rozkręciłem więc wszystko, posprawdzałem i okazało się, że wszystko jest ok, zasilacz, bezpiecznik, kabel zasilający, gniazdko. Komputer jednak nie chce się włączyć normalnie, wyskakuje to okno z ładującym się systemem, jednak chociaż czekałbym nawet 20 minut lub dłużej, nie załaduje się. W systemie awaryjnym z dostępem do sieci włącza się normalnie, więc przypuszczam, że jest to wina software, a nie hardware.
Poniżej log z OTL (wklejam 2, bo nie wiem, który się powinno czytać):
Przeskanowałem również dysk programem HD Tune, jak mi zalecił dark_jedi w poprzednim temacie. Oto wyniki:
http://img441.imageshack.us/img441/8199/hdtuner.jpg
Bardzo proszę o pomoc, jestem średnio obeznany w tych sprawach. Komputer ma co prawda 6 lat, ale mimo wszystko hardware nie powinien tak szwankować. Najbardziej pasowałby mi zasilacz, ale sprawdziłem miernikiem i wszystko jest ok. Z drugiej strony, gdyby to nawet nie był zasilacz, ale coś poważniejszego, to i tak przecież bym komputera nie uruchomił nawet w tym trybie awaryjnym.