Win10 - refleksje zwykłego usera

Muszę to napisać, żeby odreagować…

Stary laptop padł, kupiłem nowy. Oczywiście Windows 10, bo MS wie lepiej czego chcą ludzie i wciska wszystkim ten wynalazek.

Instalują się w tym momencie aktualizacje. Od ponad godziny. Na ekranie widzę właśnie: “Przetwarzanie aktualizacji 14%”. Zgadnijcie jakie słowa padają z moich ust.

Dlaczego system przed rozpoczęciem mnie nie poinformował, że tyle to potrwa? Ile jest tych aktualizacji i ile ważą?!

Dlaczego trwa to dłużej niż instalacja czystego Windowsa!!!?

Kto zapłaci ludziom, którzy nieświadomie zaczną takie aktualizacje w trakcie kiedy zaplanowali wcześniej spotkanie, prezentację, konferencję …

Dlaczego ten Windows wygląda tak topornie? Dlaczego raz okna są w jednym stylu (eksplorator) a raz w innym (ustawienia). To wygląda jak jakaś kiepska nakładka na system.

Po co komu Ustawienia, skoro każdy zna Panel Sterowania?

Po co system zaśmiecone jest zupełnie bezużytecznymi programami jak Wiadomości, pogoda, finanse? Poza dostarczaniem treści nie wnosi to nic, a jak bede chciał sprawdzić pogodę i tak wejdę w internet! Dlaczego nie mogę skutecznie usunąć tego badziewia? Po kliknięciu odinstaluj i restarcie to ciągle jest?!

Ja chcę Win7!

1 jak laptop jest z pierwszych miesięcy win 10 to musisz pobrać jakieś 10-15gb aktualizacji
2 w ustawieniach masz kiedy laptop ma robić aktualizacje a kiedy nie np od 8 do 23 ma ich nie robić
3 nowy panel sterowania jest lepszy łatwiejszy w obsłudze dla prostych ludzi
4 co do wyglądu każdy musi się przyzwyczaić mi AERO z win 7 się znudzi 10 wprowadziła odświerzenie
5 wygląd Windows 10 niedługo się zmienia teraz zamiast aero będzie neon poszukaj na necie wygląda bardzo ładnie
6 Co do różnych okien
a windows to jedna wielka beta więc wszystko będzie zmieniane powoli
b microsoft robi to po to aby przyzwyczaić nowych użyszkodników do nowego wyglądy by się w tym połapali
(obie odp są poprawne)
mi osobiście win 10 przypadł do gustu sporo nowych funkcji i w mojej ocenie jest o wiele lepsze niż win 7 i xp razem

możesz to wszystko normalnie usunąć po przyszłej DUŻEJ aktualizacji przy instalacji będzie można wybrać co ma się zainstalować
ps. nie wiem w czym te śmiecie ci przeszkadzają ja ich w ogóle nie zauważam a połączenie xboxa z win 10 to bardzo dobry pomysł mimo że mam starą ps3-jke

Aktualizacje zawsze trwały i trwaj dłużej, niż sama instalacja Wndowsa. Mało tego, gdybyś teraz zainstalował świeżą 7, to prawdopodobnie czekałbyś na wyszukanie i zainstalowanie aktualizacji nawet 24 godziny…

Aktualizacje się zainstalowały.

To są jakieś jaja, ale cały ten fabryczny syf w postaci niepotrzebnych aplikacji wraz z aktualizacjami powrócił. Wszystko co sobie powywalałem z paska zadań i menu start znowu jest podpięte, a niektóre moje ustawienia zostały olane i znowu jest tak jak chce MS. Aplikacje domyślne pozmieniane.

Czy taka jest idea aktualizacji? Może zlikwidujmy całkowicie jakiekolwiek możliwości ustawień, skoro w MS wiedzą lepiej co użytkownik chce.

Zanim kupiłeś trzeba było poczytać o Windows 10. W internecie tyle jest informacji o systemach, że pretensje powinieneś mieć teraz sam do siebie.

Tak czytałem. Nie wiem co mnie podkusiło na ten z Win 10, wszak było mnóstwo laptopów do wyboru z 7, XP i 98.

Nie, nie chcę Linuksa.

Po prostu musiałem to wczoraj napisać w przypływie wkurzenia, bo 7 był naprawdę świetnym systemem i niesamowicie mnie zastanawia dlaczego tak to zepsuto. A na rynku laptopów z 7 brak, samego Win 7 już nie kupisz, chyba że jakieś klucze polisingowe, których legalność jest dyskusyjna.

Jak się postarasz to znajdziesz legalne klucze do Windows 7. Kup 7 i niech to rozwiąże wszystkie Twoje problemy.

Ja tam sam mam Windows 10. Jednakże wyłączyłem aktualizacje w GPO. Instaluję ręcznie gdy zachodzi taka konieczność :wink:

Zrezygnowałem z W10 w wakacje. Ze swojej strony dodam tylko tyle że system po dopracowaniach i dopieszczeniu w końcu dało się używać. Był też znacznie szybszy jak W7 x64 Pro. Szybciej bootował z ssd, szybciej niby wszystko robił itp. Mnie osobiście zrujnowała walka z telemetrią i innymi które system wysyła w tle w świat. Przestudiowałem wszystkie zapory programowe w czasie 6 miesięcy i nic.
Może dziś coś się już zmieniło ale jak dla mnie system ten zbyt mocno się rządzi no chyba że już przestał a ja nic o tym nie wiem.
Ogólnie mówiąc po przebojach z Technical Preview i pierwszymi wersjami W10 PRO omijam wszystkie laptopy które mają W10 i tylko sterowniki pod W10. Obecnie szukam lapka i od razu spisuję go na straty gdy nie ma sterowników pod W7/W8.
Któregoś to razu zostawiłem czystego W10 na kilka dni by sobie popracował. Miał udostępniony internet z innego PC przez WIFI a inny PC miał soft monitorujący ruch. W10 “ubrałem” w zapory i inne by sprawdzić czy coś zadziała na te wysyłanie danych. WU oczywiście wyłączone.
Po kilku dniach niby to bezczynności w sieć poleciało 3,46GB. To jest ta telemetria?
Mówię o danych wysłanych. W tym też czasie odebrano około 200MB.
W testowym PC miałem dysk pociachany na 2 partycje. Na drugiej miałem losowo wybrane fotki pobrane z neta. Waga tych fotek 3,27GB. Od tamtej pory W10 ma u mnie szlaban.

I teraz UWAGA:
Internet na routerze z Play LTE! Po kilkudniowych testach aplikacja HILINK z modemu pokazała:
Wysłano: 32,4MB
Odebrano: 45,6MB
i tylko takie dane uwzględniono w billingu!

Jesteście pewni że tylko MS chce Waszych danych i nikt a nikt po drodze naprawdę paluszków w tym nie macza? Tak kompletnie za friko dali całemu światu Windowsa 10 na wszystkie stare PC???
Serio za darmo??

Kolejna rzecz jest taka że kilka razy pisząc prace w Wordzie na temat lakiernictwa (offline) praktycznie zaraz zaczęły mnie prześladować reklamy pistoletów lakierniczych i chemii lakierniczej gdy przeglądałem neta w EDGE.

1 polubienie