Pierwszy zwykły skan pokazał tylko plik hosts, który został po prostu zablokowany… (odmowa dostępu)
Drugi skan wraz ze zaznaczeniem wszystkiego ptaszkiem, oprócz plików i katalogów, pokazało aż 20 infekcji, 2 programy unwanted i 18 trojan.click2.*cyfry* wszystko znajdowało się na partycjach D i E. A dokładnie w System Volume Information.
Plik z eset’a jak był tak jest…
O dziwo, jak wyodrębnię plik i prześlę na virustotal, to jest taki wynik…
PS Po ręcznym przeskanowaniu tego pliku na Virustotal, który nic nie znalazł groźnego w tym, to i Autoruns zmieniło decyzję, podzielając tą opinię…
Czyli generalnie problem się rozwiązał, ale Dr.WEB CureIt wynalazł infekcje, których nic innego nie wykryło, więc już sam nie wiem co począć. Na nic generalnie nie narzekam, komputer działa szybko i stabilnie, a nigdzie nie utraciłem kontroli nad niczym.