no i mam kolejny problem.
instaluję świeżutkiego windowsa xp he i nie mogę zainsalować na nim nortona… sięgam więc po innego antyvira: pc tools, który wykrywa mi 834 zainfekowane pliki. Przypominam, że system jest świeżo zainstalowany. Usuwam te pliki, ale okazuje się, że były to wszystkie pliki z rozszerzeniem .exe wiec system nie dziala prawidlowo. formatuje raz jeszcze. tym razem instaluje avasta, który znajduje ten sam problem.
znalazl win32:virut i to mnie najbardziej martwi… poza tym wykrył jeszcze inne dziady m.in. win32:vb-eaa.
proszę o pomoc w usunięciu tego drania…