Pisałem w dziale z windows 7, ale myślę, że temat nada się także tutaj. Problem wygląda następująco:
Wszystko działało sprawnie. Dziś, na jakieś 30 min odszedłem od komputera, po powrocie nie dało się korzystać z Internetu. Ping 500-3000ms (do stron), do tego co ok 5-10 tylko łapał, reszta to komunikat: ‘upłynął limit czas u żądania’. Prędkość to ok 50kbps zamiast 4000kbps. Komputer ma zainstalowany Windows 7 x64. Objawy są identyczne zarówno na kablu jak i wifi. Nie jest to problem z łączem, ponieważ dwa inne komputery podłączone do tego samego routera działają sprawnie. Ping do routera to ok. 5-40ms (i co kilka też komunikat ‘upłynął (…)’), gdzie przed problemem ping do routera wynosił <1ms do max 3ms.
Komputer zeskanowałem Avastem oraz Malwarbyte’s Anti-Malware i żaden z programów nic nie wykrył. System chodzi dobrze, nie ma żadnych zwiech ani nie zaczął działać wolniej (w każdym razie nie jest to zauważalne)
Czy ktoś jest w stanie stwierdzić co to może być i jak to naprawić?
Automagicznie wszystko wróciło do normy, bez żadnej ingerencji z mojej strony, także dziś wszystko jest ok, póki co. Jeżeli problem powróci, spróbuję wtedy na początek z Avastem, jeśli nie pomoże, zamieszczę jeszcze raz logi. Pozdrawiam!