Wpadł mi w ręce zupełnie za darmo fajny dysk SSD SATA-II o pojemności 32GB następujących parametrach:
Prędkość odczytu 280 MB/s
Prędkość zapisu 260 MB/s
Obecnie pracuje na Windows 7 x64 prof, na klasycznym dysku twardym seagate 500GB. Partycja systemowa - 100GB i w tm tkwi problem… będzie problem z przesiadką. Planowałbym przeprowadzkę zrobić Ghostem lub Acronisem True Image 1:1. Obecnie staram się maksymalnie możliwie odchudzić partycję systemową.
Oczywiście wszytskie pliki użytkownika, TEMP, TMP (zmienne środkowiskowe) wszystko przeniesione na inną partycję. Hibernacja wyłączona, plik stronicowania także. Folder z profilem przegladarki w raz z folderem tymczasowym - takze. Usunięte pliki kopii zapasowych, pliki cofania systemu, pliki instalacyjne aktualzacji i wiele innych dupereli. Programów nie przenoszę bo nie widzę sensu - Office, sterowniki, kodeki, itunes - to wszytsko z czego korzystam i co wystarcza mi do codziennej pracy - razem foldery Program Files waża 3,5 Gb.
Niestety ( a może stety?) windows 7 prof w wersji oryginalnej, więc nie nie mogę wybrać sobie żadnej okrojonej wersji. “Kastrowanie” obrazu windows raczej nie wchodzi w grę (mam wątpliwosci co do legalnosci poza tym nie wyobrazam sobie czego miałbym system pozbawic?)
Obecnie partycja systemowa “waży” 29GB - więc jest bardzo ale to bardzo na styk. Chciałbym zejść do tych 20GB… rozważam oczywiście “świerzą instalkę” ale jak wiadomo folder systemowy WINDOWS stale sie rozrasta w magiczny sposób.
Myślę, że mój dylemat rozwiązała by skuteczna metoda przeniesienia folderu WINSXS na inną partycję. Obecnie folder ten zżera mi 8 Gb przestrzeni!
Jakieś propozycje ? Trochę szkoda, żeby taki SSD marnował się leżąc bezużytecznie na biurku.
tak jak wspominałem - wszystkie czyszczenia mam już za sobą.
co z tym winsxs jest jakiś sposób sprawdzony sposób ?
– Dodane 20.04.2013 (So) 23:10 –
nie po to 400zł wydałem na nieodchudzoną legalną wersję WIN 7, żeby przesiadać się na kastrata. W wymaganiach WIN7 dla tej wersji jak nic jest 15GB partycja systemowa.
Rzeczywisty rozmiar sprawdzę jutro tak jak napisałeś. Jezeli chodzi o przeniesienie plików uzytkownika - przenioslem foldery dokumenty, pobrane, muzyka i obrazy. Nie wiedziałem, ze moźna cały folder users - jeśli dobrze rozumiem, przeniesione zostana takze foldery ukryte AppData? To juz rozwiazalo by moj problem bo zajmuje on u mnie jakies 7-8gb.
coż… widzę, że nawet jak zejde z rozmiarem to problem wróci po kilku miesiącach. Dysk SSD 32GB jest jednak niewystarczający na partycję systemową… moze do windowsa XP ok ale do 7 nie da rady. Dostałem go jako nowy w rozliczeniu - mam fakturkę więc postaram się wymienić za dopłatą na 64GB.
Przechodziłem przez to samo. Ale mimo tego, że ja miałem do dyspozycji 120GB to i tak postawiłem nowy system. I nie żałuję, bo mój folder Windows zajmował 60!GB, z czego większą część zajmował folder z jakimiś kopiami, których usuwać nikt nie polecał. A i przy okazji naprawiło się kilka mniej lub bardziej przeszkadzających problemów.
Ok - za dopłatą bez problemu wymieniłem na kingstona 60Gb. Na dysku spokojnie mieści się windows, office i kilka najważniejszych dla mojej pracy aplikacji - reszta programów na D. Na drugi dysk przeniosłem także w całości folder użytkownika - gdyby kogoś interesowało:
zmieniamy wartości kluczy Default, ProfilesDirectory, Public tak, żeby wskazywały właściwą lokalizację (u mnie na D:). Potem tworzymy nowego, właściwego administratora, poprzedniego można usunąć. Korzystając z linuxa na usb usunąłem pozostałości czyli katalog users na C:
w zmiennych środowiskowych przeniosłem sobie tempy i wyłączyłem wszystkie usługi dające po tyłku SSD - teraz system działa elegancko i jest jeszcze spory zapas miejsca. Tych 60GB to ja na bank nie dobije.