System instalowałeś na 2 czy 4 GB? Miałem kiedyś podobnie i pomogła instalacja windy na nowo. Po dołożeniu kości pamięci za cholerę nie reagował na nią.
Wcale nie koniecznie - to zależy jak bardzo uszkodzona jest pamięć.
Przeskanowanie pamięci Memtestem jak radzi panoramix88 powinno ujawnić ewentualne usterki pamięci.
Inna sprawa to czy obie kości są takie same (ten sam producent i identyczne parametry) lub czy przynajmniej mają takie same podstawowe parametry (częstotliwość; opóźnienia) - niektóre pamięci nie współpracują ze sobą, zwłaszcza gdy mają różne częstotliwości.
Jeśli obie kości są sprawne a nadal jest problem to można jeszcze spróbować zamienić je miejscami (zakładam że masz dwie kości po 2GB).
Pamięć fabrycznie nowa, wczoraj otworzyłem i delikatnie wsadziłem do kontrolera. Niemożliwe, żeby była uszkodzona. Kupiona w opakowaniu 2x2GB, więc na pewno ze sobą współpracują.
CPU-Z oraz Everest pokazuje, że pamięci chodzą w trybie dual.
Instalowałem na 2GB… format źle mi się kojarzy, wolałbym jakoś inaczej to rozwiązać. Mam pełno niezabezpieczonych danych.
Zamieszczam screena z zasobów z menedżera zadań:
Czy aby trochę nie za dużo system zarezerwował sobie na BIOS i sterowniki? :roll:
FABRYCZNIE NOWE nie oznacza wcale SPRAWNE. Może sie zdarzyć że nowy element może być uszkodzony.
I to że instalowałeś na 2GB nie oznacza że musisz zrobic format. Kiedys zainstalowałem Windowsa na dysku a potem wymontowałem mu wszystkie czesci i wmontowałem nowe (zupełnie inne). I system działał normalnie. I działa nadal. Jedyne co musiałem zrobic to poinstalowac stery do nowych elementów i aktywowac system.
Nie wiem co ma procek wspólnego z opisanym problemem ani w czym miałaby pomóc taka operacja, jeśli ktoś zna sensowne wytłumaczenie to chętnie się dowiem.
Zrobiłem tak: ram 2 ze slota 3, przełożyłem do slota 1 i uruchomiłem bez pierwszego ramu, pikało.
Potem wyjęty ram włożyłem do slota 1 w miejsce ramu 2 i działało. Pomyślałem, że ram 2 jest zepsuty, ale włożyłem znowu ram 2 do slota 1 i nie pikało, dołożyłem ram 1 do slota 3 i wykrywa 4GB. Zastanawiam się co mogło być przyczyną, zaczepy od slotów trzymały pamięć, więc się nie poluzowały, może wiatrak z Mugena II lekko przekrzywił pamięć i nie stykało? Ale w sumie zaciski były zaciśnięte.
No nic, dzięki za wypowiedzi, jak na razie działa, mogłem od razu pokombinować przy slotach, a nie szukać przyczyny w Windowsie (choć tak mówiło google…)
Zares - ja ci dobrze radzę - zrób porządne testy pamięci. Jak już ktoś napisał - nowość nie jest gwarancją sprawności. Istnieje co prawda szansa że coś nie kontaktowało w slocie - niemniej - strzeżonego …
A dla tych co pisali na temat : “RAM popsuty - komputer nie startuje” - taka mała uwaga: w przypadku nowych platform Intela, gdzie kontroler pamięci jest zintegrowany z CPU (przy okazji uwaga dla Zaresa: to o czym pisałeś to się nazywa SLOTY), a platforma obsługuje technologię FlexMemory - uszkodzenie jednej kości nie “wywala w kosmos” całej platformy, a typowym objawem uszkodzenia pamięci jest tak jak w tym przypadku: BIOS pokazuje np. połowę zainstalowanej pamięci, a Windows pokazuje całą pamięć + informację o dostępnej połowie jej pojemności (czyli w przeciwieństwie do BIOSu widzi że bank jest obsadzony - nawet jeśli kość jest uszkodzona).
Na razie nie robię MemTestem86, bo nie mam możliwości nagrania płytki, ale jak tylko będzie taka możliwość, testy również przeprowadzę
Po prostu płytka nowiutka i sloty jeszcze nie wyrobione, może rzeczywiście nie stykało, bądź jakoś wygiąłem lekko, zakładając wiatrak od Mugena.
Noo, właśnie, kompletnie mi wyleciało z głowy, dzięki
W ogóle “+” za wiedzę =D>
Problem rozwiązał się po wyjęciu i ponownym wlożeniu RAMów do slotów. Procesor montowałem bardzo ostrożnie i uważnie, więc nie sądzę, bym wykrzywił wtyki.