Witam, czy to, że posiadam windows 10 może łączyć się z tym, że w moim komputerze proces takie jak “Dysk” ma 100%? Czy gdybym zmienił system na starszy(7), to byłaby szansa, że te procenty by spadły? A może jednak wyjściem jest kupno nowego dysku twardego?
PS:Próbowałem zmniejszać te procenty wyłączając różne rzeczy(dzięki podpowiedziom na yt, ale to nic nie dało)
PS2: W menadżerze zadań nie widać jakby jakiś plik, aż tak zwiększał procenty “Dysku”
W10 nie przepada za wolnymi dyskami hdd. Jeśli jest mowa o hdd z prędkością 5400. Jeśli to nie problem - faktycznie, lepiej kup ssd a stary dysk zostaw jako magazyn danych.
Przejście na w7 raczej nie ma sensu - jeśli nie używasz specjalistycznego oprogramowania, które nie działa na w10.
Bardziej sensowne wydaje się przejście na w8.1 lub jakąś dystrybucję Linuxa (Mint / Ubuntu).
Ludzie, standardem są już dyski SSD.
A połączenie Windows 10 i zwykłego dysku HDD (5400 koszmar) będzie mniej więcej tak wyglądało jak to opisujesz.
Windows 7 ma mniej procesów na czystej instalacji (przypomnę że ten najlepszy Win 10 ma od 140 do 160 i ciągle mieli dyskiem.
Lepszym rozwiązaniem jest instalacja windows 8.1 (wsparcie do 2023).
Windows 10 ma wiele aplikacji, które synchronizują dane z chmurą i pobierają jakieś mniejsze lub większe aktualizacje.
Zawsze po świeżej instalacji dociągany jest crap typu: Candy Crash Saga czy inne reklamowe
Microsoft Store: ściąga najnowsze wersje aplikacji (Pogoda, Wiadomości, Sport, Zdrowie, Kuchnia)
W/w aplikacje UWP oczywiście również ściągają swoje dane - aktualne nagłówki wiadomości, pogodę
Dwoje robi też Windows Update, który ściąga najnowsze dostępne aktualizacje dla systemu oraz Defendera
Do tego dochodzi plik wymiany, plik hibernacji, ochrona systemu
Z tymi rzeczami można sobie poradzić i nawet na HDD system będzie działał OK. Oczywiście odczuwalnie bardziej ospale, ale jednak lepiej.
Z drugiej strony - 512GB SSD kupisz już za niecałe 250 złotówek.
Więc tak jak chłopaki pisali - jeśli chcesz rozwiązania bardzo tymczasowego to możesz próbować przesiadać się na Win7, co jest bez sensu. Koniec końców i tak trzeba bedzie SSD