Windows 10 - błąd CRITICAL PROCESS DIED

Hejka. Taki problem dostałem i nie umiem go naprawić

Po uruchomieniu lapka nie działało mi podświetlenie klawiatury i Wi‑Fi, sprawdziłem dysk CriDInfo, 0 błędów, temp. OK. Robię restart i dziękuję, ładuje się jakieś okno, na którym nie wiem, co jest napisane, bo się nie ładuje do końća i wywala mi w W10 x64 (laptop Dell) CRITICAL_PROCESS_DIED. Próbowałem wszystkiego, komend: bootrec, bootsect i dism /online /cleanup-image /restorehealth (tu chyba błąd), chkdsk pokazał 0 bad sectorów
Dell Diagnostic wyszedł cały OK, przywracanie - rstrui.exe /offline:C:Windows=active - był dostępny jakiś pkt sprzed tygodnia, przywróciłem i wywaliło 0x80070002, tryb awaryjny nie działał

Wyjąłem więc wadliwy dysk, włożyłem inny z czystą 10 i… pojawia się ekran z „checking media” i po chwili dellowski z „no bootable device” i możliwe jest tylko wyłączenie…
Windows (z 2 dysku) odpalał tylko przy włożonym dysku z w/w błędem - ale z ograniczeniami, tzn dysk z błędem (podstawowa partycja zaszyfrowana funkcją BitLocker i hasłem do profilu) był widoczny, można było skopiować dane, ale

  • nie mogłem zainstalować sterowników, wywalało błąd „Zasady systemowe uniemożliwiają przeprowadzenie tej instalacji…” — odpaliłem na administratorze, w gpedit ok
  • w BIOSie (najnowsza wersja, brak hasła) w karcie Boot nie było tego nowego dysku (na głównej stronie był), są opcje „add” i „del” ze ścieżkami „…microsoft/efi…” a w UEFI boot: dysk z błędem, IPv4 LAN i IPv6 LAN

Skopiowałem więc co mogłem z uszkodzonego(?) dysku, odpaliłem pendrive z W10, sformatowałem uszkodzony dysk i instaluje świeżego W10 (opcja uaktualnienia nie działała, wywalało błąd "Opcja uaktualnienia nie jest dostępna, jeśli uruchamiasz komputer przy użyciu nośnika instalacyjnego systemu Windows… itd) i tu niespodzianka, po nowej instalacji, nic sie nie zmieniło, tzn nie wywala już BSOD, ale laptop nie uruchamia się z innym dyskiem(tzn bez tego sformatowanego), powtarza się błąd "checking media > dell no bootable device a w biosie jest to samo co przed formatem…

Da się to naprawić? Dziękuje za pomoc!

Kompletny chaos.

No i prawidłowo: uaktualnienie jest dostępne wyłącznie z uruchomionego Windowsa.

bo na tym dysku (sformatowanym) prawdopodobnie znajduje się partycja UEFI, która bootuje laptopa

Czym sformatowałeś? Instalatorem? On nie pokazuje partycji ukrytych a na pewno tam były. Zrobił się bałagan. Trzeba było wyczyścić dysk „do zera” narzędziem diskpart albo podpiąć do innego komputera i tam wyczyścić jakimś innym narzędziem niż wbudowanym „Zarządzanie dyskami”. Dopiero po tym można stawiać Windowsa.

przed sformatowaniem były 4 partycje: System 32/100 MB, MSR 16/16, podstawowy, Odzyskiwanie 84/557 MB

tak, instalatorem.

wyczyszczenie Wise DC wystarczy? ten burdel w biosie też wina tego? i przy okazji, dało się to naprawić bez formatu/czyszczenia dysku, mimo tego co tam próbowałem wyżej?

Nie.
Uruchom Diskpart na innym PC. Nie masz innego kompa? OK. Pobierz jakąś distro Linuxa i tam narządzie do partycji masz.

https://cdimage.ubuntu.com/kubuntu/releases/25.04/release/kubuntu-25.04-desktop-amd64.iso

ok, rozumiem ze ten sformatowany dysk mam potraktować diskpart’em? i nie mogę tego zrobić na tym lapku (nawet z dzialajacym cmd), tylko koniecznie na innym, ew obejście z linuxem?

a czy to naprawi tego biosa?

dysk (ten na ktorym byl bsod) wyczyszczony w kubuntu przez kde, włożony do laptopa, zainstalowany windows, wyłączam, wkładam inny dysk - z tym samym systemem z tego samego pendrive, odpala sie test della i no bootable device, w biosie tez bez zmian, więc nic to nie pomogło - chyb, że coś źle zrobiłem.

jakieś pomysły?