Wiem w necie jest sporo artykułów na ten temat, ale część może nawet jest podkupiona przez M$. W komentarzach pod nimi zaś przebija nastawienie które można skrócić do tekstu “Win 10 to syf bo nas szpieguje”. No cóż ja nie jestem z tych którzy się szpiega boją. Szpieguje mnie już i tak Google, Mozilla i pewnie inni. Cały net to przecież szpieg. Po za tym są sposoby aby się nieco utajnić w sieci, a będą nowe.
Moje obawy są czysto techniczne. Ostatnio wyczytałem że automatyczna aktualizacja Win10 może po jakimś czasie doprowadzić do niezgodności posiadanego sprzętu z nowymi wersjami systemu, ze względu na brak wsparcia dla starych sterowników. M$ już zapowiadał że 10 to ostatni numerowany system, dalej będą już po prostu tylko aktualizacje. Na ile jest to przesadzone, a na ile przykra prawda?
Inne pytanie jak starsze programy, na szczęście pracujące dobrze pod 8.1 poradzą sobie z 10?
Na razie odkładam aktualizację co chwila, ale 29 lipca już za 10 dni.
Nie wiem jaki masz konfig kompa ale zaktualizowałem W8.1 do W10 i nie było żadnych problemów. Oczywiście nie powiedziane, że Cię ominą Osobiście polecam W10 nie spotkałem się z problemem niedziałających programów czy sterowników.
W ciągu 30 dni od aktualizacji możesz wrócić do starego systemu naciskając jeden przycisk. Więc sam możesz przekonać się o kompatybilności. Coś co działa na 8 na 95% zadziała na 10.
Po 30 dniach będę wiedział czy programy i sterowniki będą działać z obecną wersją win 10.
Tyle że po jakimś czasie gdy M$ wypuści morze nie dających się zablokować aktualizacji które mogą tak zmienić system, że część programów w tym sterowników zwłaszcza sprzed epoki win 8 mogą przestać działać poprawnie. To się nie stanie w miesiąc, ale może po np. 2 latach.
A było kiedyś tak, że Microsoft wypuścił aktualizację, że programy przestały działać? Nie. Co do sterowników - można przywrócić starszą wersję gdyby zaktualizowały się przez WU. Nie siej paniki.
Po pierwsze, nie sieję paniki. Zasiano ją we mnie a ja chcę to zweryfikować.
Po drugie, już były takie sytuacje że po którejś tam aktualizacji windy dana wersja sterownika przestała działać, i o ile producent wyda nową wersję danego sterownika to jest ok, gorzej jak to zleje, bo ma nową wersję danego sprzętu.
link do komentarzy z forum KŚ które mnie zastanowiły.
Flash nie działał w Edge i IE, czyli produktach własnościowych MS. W Firefoxie działał normalnie. Więc raczej kiepski przykład, skoro błąd dotyczył własnościowej przeglądarki, a nie wpływał na działanie programów innych producentów. Równie dobrze błąd może powstać w Chrome i być wypuszczony przez kanał aktualizacji. Zdarza się i nie ma wpływu na działanie całego ekosystemu.
Szpiegowaniem windy 10 się jak już wcześniej pisałem nie przejmuję. Doskonale wiem że anonimowy i tak nie jestem i nie będę.
Co do tego linka to chodziło mi o dyskusję użytkowników Toms i Andrzej pod artykułem, o problemie z funkcjonowaniem starszych elementów komputera z nowymi aktualizacjami windy.
Zależy do czego używasz komputera. Po co ci aktualizowanie do Windows 10 jak np. korzystasz tylko z Firefoxa.
Właściwie jak korzystasz tylko z internetu to powinieneś pomyśleć o aktualizacji do Linuxa.
Tak poza tym to stare sterowniki na Windows 10 dobrze działają, np. zainstalowałem sterownik do kamerki który był przeznaczony do Windows 7 a działał idealnie w Windows 10. Robiłem też kiedyś aktualizację z 8.1 do 10 i wszystko działało jak należy, razem ze sterownikami grafiki (tylko później system zaczął mi mulić chociaż nawet wirusów nie miałem, a to na pewno nie była też wina sterowników).
Nie rozumiem tego szału za Windows 10, “Instaluj Windows 10 bo jest fajny i ogólnie ma on dobre opinie od zaufanych użytkowników™. Po co? Bo tak™”.
Nie bierzesz pod uwagę aktualizacji np. bezpieczeństwa? Win 7 nie ma już pełnego wsparcia, z czasem skończy się też to dotyczące bezpieczeństwa. Na Win 98 (i starszych) też zadziała jakaś przeglądarka, w tym któryś starszy Firefox.
No tu to zaszalałeś
Linus Torvalds i ludzie w MS pokładają się ze śmiechu. Aktualizacja Windowsa do Linuksa. Dobre.
Bo to nowszy i wydajny system a poprzednie przestają być wspierane przez producentów i sprzętu i oprogramowania.
Z tą aktualizacją do Linuxa to taki żart. Ale naprawdę, jak mu tylko na bezpiecznym przeglądaniu internetu zależy to powinien pomyśleć o Linuxie. A co do samych łatek, to one i tak nic nie dają. Co z tego jak jedną lukę załatają jak w tle powstaje 5 następnych? Tak naprawdę Windowsom nie są potrzebne żadne łatki. Nawet antywirus nie jest potrzebny. Wystarczy Firefox/Chrome z zainstalowanym uBlockiem i zdrowy rozsądek.
Ja się pytam czy może istnieć ryzyko że któraś z kolei aktualizacja nie uwali mi powiedzmy którejś z dwóch kart graficznych które mam w laptopie, albo nie zacznie kopsać się karta sieciowa czy coś innego co tam jest wmontowane, a się okaże że nie polubi się z nową aktualizacją dziesiątki jaką MS wypuści za 2 czy 3 lata a aktualnej wersji sterownika próżno będzie wtedy szukać.
A jak ktoś używa kompa tylko do neta to gratulacje, nie linux wtedy potrzebny a tablet, może z podstawką albo klawiaturą.
Zawsze istnieje jakieś ryzyko, ale zawsze możesz też wrócić po miesiącu do starego Windowsa. Działa to tak że jest przywracany z backup’u który robi instalator Windows 10. Poza tym, nie wiemy nawet jaki masz sprzęt, więc jak mamy ci z pewnością powiedzieć czy wszystko ci będzie działać? No i jeśli wiesz jaki masz sprzęt, to sprawdź w internecie czy są już na niego sterowniki do Windows 10, i sprawdź opinie innych czy im działa na Windows 10.
Przecież napisał że nie chodzi o najbliższy miesiąc a o to co będzie dalej.
Niestety nikt nie jest wróżką i nikt nie potrafi ocenić czy windows vista nie dostanie takiej niespodzianki albo windows 7.
Ryzyko nie istnieje jedynie w przypadku martwych systemów, te ciągle wspierane miały by wykazywać podobne ryzyko że coś się po którejś łatce pochrzani.
Zasadniczo im popularniejszy hardware tym dłużej powinien być wspierany.