Witam,
posiadam w domu serwer z wirtualną maszyną na której mam Windows 10 Pro.
Wirtualna maszyna jest w osobnym VLAN z adresem 192.168.40.200. Z adresu 192.168.120.200 nie mogę pingować wirtualnej maszyny ani nie mam dostępu do Samby. Dopiero po wyłączeniu firewalla na wirtualnej maszynie mogą ją pingować i mam dostęp do Samby.
Dzięki za każde info
Rozwiązanie nie nasuwa Ci się samo? Skoro wyłączenie firewalla na VM rozwiązuje Ci problem to znaczy, że musisz go przekonfigurować tak, żeby puszczał ruch ICMP (przynajmniej 0 i 8 jeśli chcesz tylko ping) i 139/TCP, 445/TCP, 137/UDP, 138/UDP czy czego tam SMB/CIFS używa (pisałem z pamięci).
PRoblem w tym, że wszystkie protokoły są ustawione w firewall.
Do tego sieci VLAN podłączyłem fizyczny komputer z Windows 10 Pro po tych samych zmianach w firewallu mam dostęp do SAMBY.
Na VM nadal brak dostępu…
To co piszesz jest wątpliwe. Mógłby host, na którym stoi VM coś blokować, ale jeśli twierdzisz, że po wyłączeniu firewalla na VM działa to trzeba w tym firewallu szukać problemu.
©️ Widocznie coś robisz źle™
Po przywróceniu firewalla do ustawień domyślnych i skonfigurowaniu dostępu do Samby jest już wszystko ok