Niestety od wczoraj mam poważne problemy z odpaleniem windowsa 10, a mianowicie, chwilę po włączeniu komputera pojawia się logo win10 oraz jakiś artefakt po czym następuje restart komputera. Po resecie następuje podobna sytuacja i tak w kółko.
Co do tej pory zrobiłem:
Próbowałem wejśćw tryb awaryjny (nic się nie dzieje):
- Zrobiłem USB z Win 10 (przez Windows Media Creation Tool i Rufusa) - FAT32, NTFS - niestety ku mojemu zdziwieniu ma miejsce podobna sytuacja, po tym jak pokazuje się logo, komputer resetuje sięi tak w kółko.
- Zrobiłem USB z Ubuntu, odpaliłem LiveCD i wszystko ładnie działa,mogę normalnie przekopiować pliki z dysku z Windowsem, itd.
- W biosie (płyta główna MSI B350 PC MATE) bawiłem się ustawieniami USB oraz Windows 10 Support - brak efektów.
Szczerze mówiąc powoli kończą mi się pomysły, dlatego proszę o pomoc.