Dziś przed wyjściem z domu, postanowiłem uśpić system, jednak po powrocie już się nie chce wzbudzić, nie da się go ani zresetować ani nic jedynie mogę przytrzymać przycisk zasilania lub wyłączyć zasilacz. Komputer zachowuje się jakby niezależnie od tego co robię, wybudzał się z uśpienia, wszystkie podzespoły się włączają na pełną moc i nic, czarny ekran. Nie pomogło wyłącznie go z zasilania na jakieś 15 minut, odłączenie dysku i podpięcie nowego. Oba są sprawdzone i sprawne.
Zainstaluj najnowsze sterowniki do karty graficznej ze strony producenta.
W jaki sposób jak każda próba resetu lub włączenia skutkuje włączeniem podzespołów i niczym więcej, nie jestem w stanie nic zrobić z poziomu komputera
A twardy reset przyciskiem Power?
Komputer za pierwszym razem wyłącza się normalnie i wchodzi w ten sam stan co wcześniej. Przy drugiej próbie wyłącza się na tak długo jak trzymam przycisk, po puszczeniu, automatycznie się wyłącza i jakby próbuje wyjść z uśpienia
Nawet wejść do biosu/uefi?
Nic kompletnie komputer tak jakby pomija wyłącznie się od początku i próbuje wybudzić windowsa
Spróbuj zresetować ustawienia uefi. W moim przypadku jest to przełączenie zworki na chwilę na płycie głównej, może u ciebie jest podobnie. Jeżeli nie to odłącz całkowicie zasilanie i wyjmij baterie na chwilę z płyty głównej.
Jeżeli to nie pomoże to nic innego nie przychodzi mi do głowy.
Miałem to samo po aktualizacji Win10. Płyta na czipsecie Z87. Pomogło rozkręcenie i reset BIOS zworką na płycie. Na mój nos MS coś spitolił…
Dopiero hard reset biosu przyniósł oczekiwane skutki, dziękuję za pomoc. Temat można zamknąć