Windows 10 - Okropna wydajność

Witam,
zakładam ten temat, gdyż nie wytrzymuje już z moim komputerem którego wydajność dobija. Zacznijmy od tego że boot od klikniecia power do przejscia do pulpitu zajmuje 300 sekund. Startup sam w sobie jest dosyć podejrzany: najpierw jest standardowe ładowanie (charakterystyczne logo windows 10 + przysłowiowe “kołeczko zapętlające się”. Potem robi sie blackscreen na 10 sekund, znowu pojawia się kółko ładowania, lecz ma widoczną gorszą rozdzielczość (minimalne widać pixele) a do tego jest o wiele mniej płynne i nie ma loga windows na górze. Potem robi sie blackscreen na jakieś 20 sekund i monitor gaśnie. Musze “mashować” przycisk do włączania monitora mniej więcej 10 razy żeby sie znowu włączył. Jest blackscreen na poł minuty, potem pojawiająją się krajobrazy charakterystyczne na 20 sekund i nie da się nic kliknąć, potem dopiero sie loguje co zajmuje pół minuty, potem jest minuta ładowania pulpitu zanim co kolwiek można zrobić.Teraz przejdźmy do samej wydajności… komputer pracuje w 15dB w stanie spoczynku, minimalnie go słychać w domu, podczas gier jest nieco gorzej. Komputer potrafi osiagać 30dB co słychać głośno będać nawet 2 pokoje dalej.W wiekszości aplikacjach gdy są otwierane (w tym nawet menedżer zadań) robi sie pół minutowy brak odpowiedzi. Często też aplikacje się freezują (0 fps) i nie da sie nic kliknąć co powoduje kolejny brak odpowiedzi ale nieco krótszy. Samo uruchamianie aplikacji np. Steam lub Discord zajmuje 3-5 minut, w tym czasie od kliknięcia danej aplikacji po prostu nic się nie dzieje i czasami nawet zapominam ze zacząłem je uruchamiać. Czasem w przypadku wielu braku odpowiedzi naraz przejście do menedżera zadań poprzez Ctrl + Alt + Del może zająć nawet 5 minut niż aplikacje ustąpią. Pobieranie gier na steamie/epic games to wieczne 0b/s. W wielu grach występuje kilka freezów co jakiś czas. Czasami podczas używania facebooka lub youtube pewne rzeczy się nie chcą wczytać cały czas się “kręci kółeczko”. Jako iż nie mam zielonego pojęcia o tym, nie podejmowałem żadnych kroków poza czyszczeniem dysków i usuwaniem niepotrzebnych plików, jak i rownież wyłączanie uruchamiania aplikacji od razu z uruchomieniem windows ale tyle to dało że nic nie dało. Dysk którego używam to dysk HDD, Samsung HD502HJ 500 GB. Komputer ma 7 lat, system jest 64-bitowy, nigdy nie był formatowany ponieważ klucz aktywacyjny na obudowie jest zniszczony i potargany. Jak wcześniej wspomniałem nie mam wiedzy na temat komputera, więc nie wiem czy klucz jest potrzebny a więc komputer nigdy nie był formatowany.

Klucz Windowsa można wyciągnąć np. Produkey firmy NirSoft (darmowy) - będzie przydatny podczas ewentualnej reinstalacji. Posprawdzaj w Menadżerze Urządzeń czy wszystkie sterowniki są zainstalowane. Sprawdź działanie dysku jakimś programem diagnostycznym np. Crystal Disk Info. Używasz jakiegoś antywirusa - może to infekcja? Zobacz do Dziennika Zdarzeń - może tam są jakieś wskazówki.

Podaj pełną specyfikację laptopa:
Model, CPU, RAM, czy ma dedykowaną grafikę, problemy od instalacji Win10 czy na Win7 jeszcze też?
Zanim otworzysz cokolwiek po starcie systemu to odpal menadżer urządzeń na zakładce procesy, dopiero później uruchom cokolwiek i powiedz co jest obciążane na 100%.

Podstawowa rzecz: HD Tune, zakładka Health - sprawdź, czy dysk nie ma uszkodzonych sektorów i czy wszystko z nim ok. Wklej tutaj screena z aplikacji.

Następnie można myśleć o przeniesieniu wszystkich ważnych danych na inny dysk, wyciągnięciu klucza Windows w sposób opisany przez Mark7 i ponownej czystej instalacji Windows. Jak nie ogarniasz tego tematu, to dobrze by było załatwić sobie pomoc jakiegoś kolegi.

W pełnym skanie pokazał się jeden czerwony pixel chociaż wykres twierdzi, że uszkodzonych jest 0.0 %
HDTune_Error_Scan_SAMSUNG_HD502HJ HDTune_Health_SAMSUNG_HD502HJ
HD Tune: SAMSUNG HD502HJ Error Scan

Scanned data : 476749 MB
Damaged Blocks : 0.0 %
Elapsed Time : 97:40

To jest komputer stacjonarny, nie laptop.
cpu :AMD Phenom II X6 1100T 3.30GHz
gpu: Asus GeForce GTX 750 Ti 2GB
płyta: M4A88T-M/USB3
ram: (2x4gb) 8gb ddr3 1333MHz CL9
zasilacz: ** OCZ Technology 600W**

Bad Block, ratuj dane i nowy dysk.

Spróbuj z pod CMD odpalić chkdsk /f /b c: - przeskanuje Ci dysk i poszuka uszkodzonych sektorów. Już masz 10 realokowanych co może oznaczać, że dysk umiera a wraz z nim ważne dla systemu pliki.

Później sfc /scannow i będziesz miał info czy system jest cały czy może jakiś plików brakuje.

Sprawdź także co pokazuje dziennik systemowy - tam powinny być dodatkowe adnotacje o występujących błędach.

W cristal disku znalazłem coś ciekawego



Dziennik zdarzeń też posiada pare ciekawych rzeczy

No i masz odpowiedź. To nie wina Windowsa tylko padniętego dysku twardego. Samsung zawsze robił padaki.

I co mogę z tym zrobić jeżeli jest jakaś opcja (poza kupnem nowego) ?

Nic. Tylko kupno nowego dysku i przeinstalowanie systemu rozwiąże problem. Radzę szybko zrobić kopie danych, bo niedługo może ich już nie być.

No to ładnie, to teraz osczędzanie i modlenie się że nie padnie tak szybko. Poleca pan jakiś dysk 1TB lub 2TB ?

Toshiba P300, ewentualnie WD Blue. A w zasadzie jest sporo dobrych z 64MB cache i 7200 rpm.

Ja nie polecę żadnego HDD… idź w mniejsze ale lepsze SSD - o ile sprzęt go wykorzysta (np. dostępność SATA 3).

Również polecam ssd. Przynajmniej na system.

SSD na system 120GB spokojnie wystarczy i do tego HDD 1TB Toshiba P300. Będziesz zadowolony :wink: