dzisiaj zaktualizowałem się do windows 10 pro, aktualizacja była dokonana na czystą instalację windowsa 7(bo miałem problem z aktywacją).
Nie zainstalowałem nawet wszystkich programów a windows koszmarnie zamula. Mam dosłownie tylko Opere, dropboxa, onedrive, sterowniki, tune in radio oraz odkurzacz. A to nawet nie środek listy must have.
Wszystko działa powoli, zawiesza się, a do tego internet po wi-fi jest wolny. Dysk mieli jak szalony.
Jakieś rady?
Moja konfiguracja: Intel g3220, 4GB RAM DDR3, grafika zintegrowana. Więc mój komputer to nie emeryt-rencista. Siódemka nie miała z nim żadnych problemów.
@Kurp55Właśnie nie wiem co jest nie tak, ale podczas czystej aktualizacji nie mogę go aktywować, aktywuje się tylko przy aktualizacji.
@oggi21defragmentacja nic nie daje, ściągnąłem tweak-10 i program do wyłączania telemetrii i jest TROSZKĘ lepiej. Natmiast wczytanie kilku kart w przeglądarce to dalej wyczyn, a z czym bez problemu poradziła sobie siódemka.
System po instalacji musi się “ułożyć” na dysku, dossać i zainstalować aktualizacje i zoptymalizować dysk, potem musi przyspieszyć, córka ma AMD c-70, dwa rdzenie 1Ghz i 4GB ramu, komp działa w miarę płynnie więc twój powinien zasuwać jak rakieta, na pewno wielokrotnie szybciej niż win7.