Wstawiam 6cio minutowy filmik jak to mniej wiecej wyglada
Masz Live CD żeby z niego popróbować? Jakby ruszył, to by było wiadomo, że dysk… z Ramem by chyba “wcześniej” się krzaczył.
Byla proba odpalenialinuxa live kknczy sie wykrzaczeniem kernela
To odpal Linuxa edytując parametr bootowania.
W GRUB naciśnij e
i usuń z parametrów quiet splash
. Będzie widać mniej więcej na którym etapie się wywala.
dobrze wiedzieć, ale po wywaleniu się Linuksa z Live można powiedzieć, ze bez wizyty w serwisie się nie obejdzie Gdyby ruszył, to można by winić Windowsa, a tak…
… a tak może się okazać, że instalka (plik ISO) jest skopana.
Wczoraj probowem jeszcze memtesta (nie odpala) i odpalanie z innego pendrive. Wskazowką, ze pendrive mimo wszystko na poczatku wczytuje jest to iz petla z plyty windows ( pendrive) wlacza sie po angielsku. Temat chyba do zamkniecia. Dzis wyladuje na gwarancji.
Mam do Was pytanie czy orientujecie sie jak wyglada sprawa z gwarancja. Laltop byl kupiony w sklepie xkom ( internet) z zaznaczona opcja dodatkowego dysku (1tb) ktory sami montowali. Wgralem na niego full danych ze starego laptopa na ktorych mi zalezy i niestety nie mam juz kopii. Czy jesli zaczna grzebac beda robic formata wszystkiego czy tylko SSD. Jest jakas mozliwosc zostawienia danych na dodatkowym dysku HDD. Czy o to juz musze ich meczyc?
osobiście bym nie liczył na zostawienie czegokolwiek i 1 wyciągnął dysk i zgrał dane 2. odesłał bez dysku - nie startuje też z live linuksa…- jako wytłumaczenie podałbym poufne dane, których nie możesz udostępnić osobom nieuprawnionym, a których z przyczyn technicznych nie możesz zabezpieczyć dodatkowo lub usunąć
Dokładnie tak. Odesłałbym im bez dysków. A na pewno bez dysku z moimi danymi. I przed nikim bym się nie tłumaczył.
A nie stanowi to naruszenia warunków gwarancji?
Gdyby któryś z producentów lapków zabronił mi wymontowania dysków ze względu na groźbę utraty gwarancji, to jego sprzęt kupiłbym dwa razy - pierwszy i ostatni.
W mojej firmie koleżanka wysłała lapka do serwisu. Komputer wrócił z założonym hasłem admina. BO NIE MOŻNA UŻYWAĆ WINDOWS BEZ HASŁA, TO NIEBEZPIECZNE! Tylko, że nikt nie prosił ich o zdanie, ani tym bardziej w grzebanie w systemie. Dlatego albo szyfrowanie albo demontaż.
Jeśli chodzi o przekazanie do serwisu gwarancyjnego to zabrania tego choćby ASUS i MSI (nie chciało mi się szukać równie szczegółowych informacji na stronach innych producentów). Dell i Acer piszą o konieczności zabezpieczenia danych przed oddaniem laptopa do serwisu gwarancyjnego (czyli zakładają otrzymanie sprzętu z pamięcią masową, lecz odżegnują się od odpowiedzialności za utratę danych użytkownika). Podobnie gwarancja X-Kom zawiera zapisy, że musisz dostarczyć towar kompletny (tj. w stanie wyposażenia takim, w jakim został zakupiony) - nie dotyczy to opakowania.
Jeśli ktoś pracuje w serwisie gwarancyjnym (albo chociaż przećwiczył to na sobie) to proszę o wypowiedź w tej sprawie - inaczej to takie “forumowe mędrkowanie”.
Giodo, coprawda firma, ale…
a) Jeśli uszkodzenie nie dotyczy nośników pamięci, należy je wymontować i do naprawy przekazać komputer niezawierający nośników, na których są dane osobowe.
Czy dasz radę wejść w bios?
Tak, w bios wchodzilo. Laptop zostal w piatek odniesiony na gwarancji. Dysk z danymi kazali wymontowac
Miałem identyczny problem z tym co masz na filmie. Zostawiłem włączony laptop na pulpicie, wróciłem i widzę blue screen. Okazało się, że Windows 10 się zaktualizował w tym czasie (później to sprawdziłem) i pozmieniał ustawienia w biosie, system nie chciał wstać, występował blue screen na starcie i zapętlał się. Pomogło przywrócenie domyślnych ustawień biosu. Od tamtej pory (około rok) nadal wszystko działa.
Za możliwość dostępu do BIOS z poziomu systemu operacyjnego powinni łapska ucinać.
U mnie nie był to ASUS.
Szkoda, że już wysłał, warto byłoby to sprawdzić.