Witam, zgłaszam się z pewnym irytującym problemem. Włączyła mi się dzisiaj aktualizacja systemu na laptopie (Mniejsza z tym, że zawsze włącza się w najmniej odpowiednim momencie). Po ponownym uruchomieniu systemu, ładowanie zakończyło się na 67% i nie chciało iść dalej. Zrestartowałem laptopa, nawet 5 razy i nic. Potem zmieniło się na wycofywanie zmian, ale to również trwało ponad pół godziny i nic. Próbowałem z cofnięciem wersji systemu do poprzedniej udanej konfiguracji, cofnięciem do poprzedniej wersji systemu, ale zawsze kończyło się to nieskończenie długim ładowaniem. Pamiętam, że jakiś miesiąc temu pojawiła mi się wiadomość, że mój system Windows 7 nie będzie otrzymywał dalszego wsparcia, czy coś takiego. Miałem wtedy nadzieję, że oznacza to koniec tych potwornych aktualizacji, na które zawsze tracę tyle czasu. Wygląda na to, że się myliłem. Chciałem sformatować system, ale waham się, bo nie chcę stracić swoich dokumentów, których jako idiota nie przeniosłem na PC-ta, kiedy miałem taką okazję. Moje pytanie brzmi, czy jest jakiś sposób, aby przynajmniej odzyskać pliki bez uruchamiania systemu? Czy mogę się z nimi pożegnać?
P.S. Z góry przepraszam za wyniosłość, ale jestem mocno zdenerwowany. Proszę nie zwracać na to uwagi
Odpal jakiegokolwiek Linuksa w trybie Live (bez instalacji) i będziesz miał dostęp do całego dysku komputera. Pod Linuksem dyski nie są nazywane tak jak pod Windowsem np. partycja C będzie najprawdopodobniej nazwana hda1, partycja D to hda2 itd. W razie czego rozpoznasz po wielkości tychże.
Jak już odpalisz Linuksa to przy okazji wrzuć raport dysku SMART otwierając terminal/konsolę i wpisując polecenie sudo smartctl -a /dev/sda to co wypluje skopiuj i wklej na forum.
To jakieś stare, ale chyba w miarę łopatologicznie opisane. Interesuje cię tylko pierwsza część zakładając że pendrive będziesz przygotowywał spod Windowsa.
Przy słabszych , starszych laptopach tak to może wyglądać. Dlatego najlepiej samemu co jakieś czas odpalić aktualizację na noc Resetowanie w czasie tego procesu tylko pogarsza sprawę…
Aktualizacja Windows 7 jest w drugi wtorek każdego miesiąca. Jak mam czas to koło 21-ej wykonuję ręcznie aktualizację systemu, trwa to koło 30-40 minut i po sprawie.
Przez kilka dni sprawdzam czy wszystko działa, jeśli tak wykonuję kopię zapasową systemu.
Może najpierw zajmiemy się problemem, a jak będzie rozwiązany, to urządzimy pogadankę edukacyjną, aby nie rozwadniać tematu, co o tym myślicie? Jeśli w przyszłości ktoś wyszuka ten temat, to nie będzie się musiał przekopywać przez nieistotne z jego punktu widzenia porady.
Spróbuj po prostu wejść w tryb awaryjny najpierw.
Podczas uruchomiania naciśnij F8 i wybierz z listy.
A co do kopii, to polecam zgrać na pendrive: https://www.hirensbootcd.org/
I w ładnym interfejsie sobie przenieść ważne pliki na inną partycję czy dysk.
Możesz też spróbować użyć jakiś narzędzi z Hiren’s do naprawy windowsa
Ja jednak proponuję utworzyć kopię zapasową ważnych plików przed zabawą w naprawianie, tak jak napisałem w pierwszym poście. Nie masz pewności czy dysk mu się nie sypie, co może spowodować większe straty. Naprawy też nie przeprowadzasz osobiście, więc nie wiesz co może pójść nie tak przy pracach wykonywanych przez autora.
Ok, bardzo Wam wszystkim dziękuję. Ostatecznie dałem sobie odpocząć i zostawiłem laptopa włączonego aż do teraz. Wygląda na to, że się włączył, jak spróbowałem jeszcze raz przywrócić poprzednią wersję systemu. Po jakichś 50 min, czy godzinie. Zgram sobie wszystkie dokumenty na pendrive’a albo przerzucę na komputer stacjonarny. Tego złomu, który mam chyba się zwyczajnie pozbędę. Więc jeszcze raz, wielkie dzięki i przeraszam za kłopot
Szanowny Człowieku!
Jedną z podstaw pracy z komputerem jest systematyczne wykonywanie kopii swoich dokumentów a także samego systemu. Komputer i programy to dzieło rąk ludzkich i zawsze może się coś popsuć ale można chociaż częściowo przed tym się zabezpieczyć. Jeśli uda ci się odzyskać w jakikolwiek sposób dane (któraś z powyższych rad forumowiczów powinna poskutkować) to nie zapomnij o tym na przyszłość.
P.S. Z góry przepraszam za wyniosłość, ale jestem mocno zdenerwowany. Proszę nie zwracać na to uwagi.
Skoro aktualizacje to taki problem to je wyłącz. Nie wierz w to, że negatywnie wpłynie to na twoje bezpieczeństwo, ale oczywiście rób regularnie kopie ważnych plików, bo to podstawa.