Windows 7 - plik wymiany na osobnej partycji

Witam,

Jestem świeżo po zakupie nowego sprzętu. Pamiętam jak 2 lata temu gdy kupowałem poprzedniego laptopa, próbowałem utworzyć partycję dla swap jako pierwszą (ponoć najlepiej jak jest na początku dysku) to windows 7 był na tą operację wyjątkowo wrażliwy, pamiętam że po podzieleniu dysku i “przesunięciu” partycji z windowsem na prawo, po restarcie komputer nie widział partycji z systemem (nie pamiętam czy próbowałem to naprawiać narzędziami fixboot i fixmbr). Robiłem to wtedy bootowalnym programem GParted. Teraz chciałbym przeprowadzić kolejną próbę ale tym razem chcę to zrobić prawidłowo. Obecny stan dysku wygląda tak jak na załączniku.

Nie jestem pewien czy systemowy manager dysków pokazuje faktyczną kolejność partycji ale to co chciałbym osiągnąć to pokroić tą jedną główną partycję na:

SWAP (8GB) | Windows 7 (92 GB) | Dysk z danymi (cała reszta) | Partycja Recovery

… i dokładnie w takiej kolejności powinny “leżeć” na dysku.

Pytania:

  1. Czy jest to wykonalne?

  2. Jakiego narzędzia najlepiej użyć?

  3. Czy można bezpiecznie pozamieniać miejscami partycje systemowe jak i te “fabryczne” z recovery dostarczone przez producenta?

  4. Czy tak naprawdę warto? Mam 4 GB pamięci RAM. Przez ostatnie dwa lata właściwie używałem tylko linuxa i tam swap na osobnej partycji sprawdzał się znakomicie. Jednak teraz to windows 7 będzie głównym systemem i chcę go skonfigurować aby wydajność była jak najwyższa. Wiem, że wracając do windowsa będzie trzeba przeprowadzać szereg rutynowych operacji konserwujących jak defragmentacja dysku a pamiętam że średnio ona wypadała gdy na partycji systemowej “porozwalane” były nietykalne fragmenty SWAP.

Pozdrawiam.

EDIT: Nie można dodawać załączników? W każdym razie system pokazuje mi że układ partycji jest następujący: OEM (102 MB) | Recovery (20 GB) | OS (dysk C, 679 GB)

Plik wymiany na oddzielnym dysku to może i ma sens (minimalny), na oddzielnej partycji - nie ma sensu.

Ustaw stały rozmiar pliku wymiany co zapobiegnie jego pofragmentowaniu.

Po co? Kto ci to narzuca? Może producent systemu? Instalujesz system i używasz, nie przesadzaj z tymi czynnościami bo skutek może być odwrotny.

A, dla mnie i jestem pewien, że nie tylko dla mnie ma sens. Robię backup partycji systemowej i w związku z tym zależy mi na tym aby partycja była jak najmniejsza bo wówczas utworzony plik będzie względnie mały, a czas tworzenia takiego pliku stosunkowo krótki. Są tacy którzy robią backup sytemu gdy partycja systemowa ma 100GB lub więcej i potem się dziwią, że cała operacja trwa kilka godzin, a utworzony plik ma wiele GB. U mnie czas tworzenia takiego pliku liczony jest w minutach, a wielkość pliku 3 GB gdy partycja systemowa ma 10GB bo wszystkie programy instaluję na innej partycji.

tylko, że dibo1984 nic nie pisał o backupie a o samej wydajności sprzętu/systemu i w tym przypadku lokalizacja pliku wymiany ma znaczenie minimalne.

W takim razie chyba faktycznie nie ma sensu komplikować sobie życia. Ustawienie pliku wymiany na stałą wielkość wydaje się najrozsądniejsze pod wzgląd skuteczności narzędzi defragmentacyjnych. Myślę, że 4 GB powinno wystarczyć w przypadku gdy mam 4 GB RAM?

Martwi mnie tylko trochę to, że to partycja recovery jest na samym początku dysku. Czy jest sens ją przenosić? To fakt czy mit, że najlepiej jak partycja z systemem jest na początku dysku mając na uwadze dzisiejsze możliwości sprzętowe?

Zależy do czego komputera używasz ale przy tej ilości pamięci RAM plik wymiany można ustawić dużo mniejszy. u siebie przy 3 GB pamięci mam ustawione 512 MB i wszystko działa pięknie.

Dlaczego? Szukasz problemów tam gdzie ich nie ma.

Nie ma sensu. Do tego przeniesienie jej w inne miejsce dysku może spowodować, że nie zadziała przywracanie stanu systemu do stanu początkowego gdy będziesz chciał tego użyć.

1.jest wykonalne ale nic to nie da

2.ty według swojego własnego upodobania tylko trzeba pamiętać że bez płyt z win nie da się naprawić tego

3.nie kolejność ma być zachowana inaczej nie będzie działać

4.przy takiej ilości się nie opłaca a nawet jeśli to nie początek dysku a jego koniec dysku(tym większe koło tym szybciej pojadę) ale wtedy rośnie czas dostępu więc wychodzi na to maso albo gorzej