Windows 7 się nie uruchamia po instalacji Ubuntu 15.10

Zainstalowałem dziś Ubuntu 15.10 obok Windows 7. Najpierw wybrałem w UEFI żeby system bootował się z pendrive w trybie UEFI. Były jednak w instalatorze jakieś błędy o tym. No i zauważyłem jeszcze że Windows 7 nie był na początku wykrywany. Postanowiłem więc uruchomić pendrive w trybie normalnym, bez UEFI. Nie było błędów a Windows 7 został wykryty. Wybrałem więc opcję “Coś innego” i z partycji ok. 250 GB zrobiłem dwie partycje - swap (4GB) i ext4 montowaną w “/” (wykorzystane wszystkie pozostałe GB). Na tym dysku było jakieś 100MB danych, ale to raczej nie były pliki Windows, bo obok była partycja też o rozmiarze ok. 250 GB ale miała o wiele więcej zajętego miejsca. No i była chyba jeszcze inna, mała partycja, raczej zarezerwowana przez system. Nie ruszałem więc jej. Instalacja się rozpoczęła. Podczas tej instalacji nie miałem połączenia z internetem więc nie ściągałem żadnych aktualizacji i dodatkowych programów. Instalacja się zakończyła. Wyciągnąłem pendrive, ustawiłem bootowanie tak jak było poprzednio (na dysk). Pojawił mi się GRUB. Wykrywał Windows 7 i Ubuntu. Wszedłem w Ubuntu i działało idealnie, bez problemów. Zauważyłem tylko, że na początku nie było przy włączaniu napisu Ubuntu tylko fioletowe tło. Pojawiła się myszka i mogłem się zalogować. Po uruchomieniu komputera i włączeniu Ubuntu napis Ubuntu i te ruszające się kropki pokazały się. Jedyna rzecz która trochę nie pasowała to język. Był to angielski z małymi kawałkami polskiego. Ale pojawił mi się komunikat że pakiety językowe nie zostały do końca zainstalowane bo nie było połączenia z internetem.

Postanowiłem zmienić trochę GRUB. Ustawiłem w nim takie coś że będzie się pokazywał tylko przez 3 sekundy i że automatycznie będzie wskazywał opcję Windows 7 a nie Ubuntu (żeby inni na wszelki wypadek nie wchodzili na Ubuntu, bo uważaliby, że komputer nie działa jakby zobaczyli inny system niż Windows). Sprawdziłem w końcu czy Windows 7 dalej działa. I jeszcze nigdy z takim czymś się nie spotkałem. Windows 7 wybiera się poprawnie sam, GRUB znika, ale ekran zostaje fioletowy. I jest tak ciągle. Czasem może trochę miga, ale i tak komputer przechodzi w ten fiolet. Raczej nie sformatowałem też partycji z Windows, bo GRUB wykrywa Windows 7 i na dodatek raz przy włączaniu jak trochę poczekałem dłużej to przez ułamek sekundy można było zobaczyć ekran bootowania Windows Vista, ale taki w niskiej rozdzielczości. Nie wiem co się stało. Nie zepsułem też raczej Windows 7 przez GRUBa, bo ja tylko zmieniłem czas pokazywania się GRUBa i miejsce, które ma być domyślnie podświetlone. Dodam jeszcze że ten komputer nie ma podłączonych głośników, więc nie wiem czy w tle tak naprawdę Windows jednak działa. Ten komputer to jeden ze szkolnych komputerów. Na razie nie mam do niego dostępu, ale jutro postaram się z nim coś zrobić, bo będę miał na to czas.

Proszę was, nie piszcie takich rzeczy jak “zepsułeś komputer” (to to odpada, bo zawsze da się zrobić format), “musisz koniecznie sformatować ten komputer” (to ostateczność), “nabroiłeś to teraz sam naprawiaj”.

Jeśli to wam pomoże, to zdaje mi się, że fiolet występujący przy bootowaniu Ubuntu, GRUBie i bootowaniu Windows może być trochę ciemniejszy niż zwykle, ale to raczej może być wina oświetlenia.

I tak, dostałem pozwolenie na instalację Ubuntu na jednym ze szkolnych komputerów, ale na takie coś przygotowany w ogóle nie byłem, bardziej byłem przygotowany na to że Windows może się w ogóle nie pokazywać w GRUBie (już kiedyś tak na swoim komputerze miałem, ale to naprawiłem reinstalując Ubuntu w trybie UEFI i zmieniając punkt instalacji programu rozruchowego).

Podstawowe pytanie - Win7 zainstalowany był w trybie UEFI czy Legacy? Podejrzewam, że raczej to drugie, ale wolę się upewnić.

Zainstalowałem w trybie legacy, bo UEFI wywalał błędy, że mogą być jakieś problemy jak wymuszę UEFI. Wolałem nie ryzykować. Z poziomu Ubuntu mam dostęp do trzech parycji:

    • partycji, z której korzysta Ubuntu,
    • partycji “Windows”
    • partycji chyba “zastrzeżone przez system” (czyli raczej partycja Windowsowa)

Jutro podam wyniki tych poleceń, bo jak mówiłem - to komputer szkolny i nie mam do niego dostępu. Poza tym - mogę użyć komendy “sudo badblocks”? Te narzędzie też chyba sprawdza dyski.

cat /boot/grub/grub.cfg

Udało mi się samemu rozwiązać problem. Trzeba było wyłączyć tryb graficzny GRUB’a.

  • Wpisałem: "sudo gedit/etc/default/grub" (chyba)
  • Potem w edytowanym pliku usunąłem znak "#" z linijki:
  • "``#GRUB_TERMINAL="console""
  • Zapisałem plik
  • W terminalu wpisałem "sudo update-grub"

Od tej pory wszystko działa. Teraz GRUB wyświetla się w niższej rozdzielczości, z czarnym tłem, i raczej nie da się chyba ustawić tła GRUB'a (nie próbowałem tego). Mi to jednak nie przeszkadza, ponieważ ten GRUB służy mi tylko po to, by zmienić bootowany system na Ubuntu, i nie ma zbytnio przyciągać uwagi swoim tłem. Jego zadaniem jest też po prostu dobrze domyślnie uruchamiać Windows 7, a to jest ważniejsze od tła.