Windows 8, 8.1, 10, a numer seryjny i płyta główna

IMO bardziej opłaci się kupić komputer z systemem. Dodatkowo jeśli od firmy zajmującej się odnawianiem to dostaniesz rok gwarancji co przy takim starym sprzęcie jest dosyć istotne.

NIP w regulaminie inny niż w kontakcie firmy, brak informacji czy to box czy oem.

Sprawdzałbym dalej ale już mam jedna niezgodność.

W miarę szybki procek (i7-4790),16 RAM, Windows. Mozna rozbudowywać jeszcze: 750 zł
https://allegrolokalnie.pl/oferta/komputer-dell-precision-t1700

Nie.

Nie.

Nie.

Mozesz kupić taniej Windowsa, ale nie wierz w bajki “o polskiej firmie z fakturą na podkładkę”, to sie nazywa paserstwo, a taka faktura na 100 zł może być dowodem Ciebie obciążającym. W przypadku zakupu w “rażąco odmiennej cenie” możesz odpowiadać, sprawdź kodeksy. :slight_smile:

Windowsa możesz kupić od dowolnej osoby lub firmy, ale musisz zadbać o 3 rzeczy:

    1. sprawdzenie, czy sprzedawca wszedł legalnie w posiadanie, czyli najlepiej dowód zakupu 1 właściciela z MS lub innej dużej sieci sklepów typu morele/xkom/euro etc. (nie wersja studencka, wersja chińska, wersja od producenta laptopów, nie “ze złomowanych komputerów firmowych”- rozprowadzenie licencji biznesowych na sztuki jest nielegalna)
    1. dowód zakupu, może być nawet odręczna umowa z sąsiadem z podanym kluczem,
    1. deklarację, że będziesz jedynym użytkownikiem, może być nawet dopisek sąsiada na umowie

Organy ścigania ścigają tylko na wniosek. Same z siebie nic nie robią, bo nie mogą. Ktoś musi najpierw złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Podaj które :slight_smile: Jak poszukałem znalazłem tylko odnośnie zamówień publicznych oraz nie wiem jakby cena miałaby być ustalana w przypadku odsprzedawanego oprogramowania.

Morele np. posiada marketplace więc nie koniecznie musisz kupować bezpośrednio od nich. Dodatkowo czemu w takim razie nie chcesz poświadczenia od Morele? Jest to sklep jak każdy inny.
Wersje studenckie chińskie i inne nie podłączają się pod ten temat bo dostałeś co innego niż za co zapłaciłeś, gdzie w opisie miałeś inaczej.

Jeżeli dobrze pamiętam to chyba nawet bescena kiedyś “sprzedawała” iphony przez morele

Jasne dowód zakupu może być odręczny ale zwykle jak kupujesz do biura to raczej chcesz odliczyć fakturę? a sąsiad raczej nie jest vatowcem, nie ma go w rejestrze, nie ma go na białej liście podatników VAT.

Taki dopisek zwykle powinien być na fakturze o przeniesienie cesji praw licencji czy jakoś tak przy odsprzedaży używanego oprogramowania.

Jest to uproszczenie mówiące, że jak masz firmę która np. sprzedaję windowsa od 5 lat i nadal działa a jest jdg i nikt się do niej nie przyczepił to możesz uznać za wiarygodną jak np. ty używasz, jeżeli windows jest kupiony z dużej sieci sklepów od każdej reguły znajdziesz wyjątki to jest po prostu uproszczenie jak pisałem. Pisząc polską firmę, czytaj “wiarygodną” nie taką, która np. rozpoczęła działalność miesiąc temu lub jeżeli jest spółką w zarządzie zasiada Vladimir, najlepiej jdg, bo w przypadku spółek jeszcze będziesz musiał sprawdzić czy przypadkiem miesiące temu nie zmieniła właściciela i prezest itp.

Art. 292. [Paserstwo nieumyślne]

§ 1. Kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 2. W wypadku znacznej wartości rzeczy, o której mowa w § 1, sprawca

podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Spzredaż produktu za 1/100 wartości jest taką okolicznością budzącą watpliwości.
Kupiłbyś 5 pokojowe mieszkanie w Wawie za 10.000 zł bez zastanowienia się, czy ktoś nie kantuje Ciebie? Tak samo z programem, podchodzi obywatel byłego sojuza i z kieszeni chce Ci rolexa za 100 dać… wyjmiesz portfel, czy bedziesz sie obawiał, ze da w pysk i zniknie z nim. :wink:

Reszta ok;)

Zdrowo rozsądkowo nie bo nie wierze abym był tak w czepku urodzony :slight_smile:, aczkolwiek jest pewna sytuacja w której byłoby to możliwe w takiej cenie może nie 10 ale 50 :slight_smile: W przypadku odsprzedaży przy nabyciu przez zasiedzenie jakby właściciel nie był pewny wygranej i chciał odsprzedać prawa do zasiedzenie do wytoczenia sprawy w sądzie :slight_smile:

Ok poszukałem i znalazłem odnośnie paserstwa to

Paserstwo programu komputerowego można przypisać sprawcy, który na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że program komputerowy został uzyskany w drodze czynu zabronionego i program ten nabywa. Jest to odpowiednik typowego paserstwa, tyle, że jego przedmiotem nie jest rzecz, a program komputerowy. Wymaga to zatem wykazania, że program był uprzednio przedmiotem czynu zabronionego”.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 25.09.2014 r., sygn. akt II AKa 137/14.

Źródło : https://poradnikprzedsiebiorcy.pl

Co prawda nie mamy prawa precedensowego ale można to uznać za dobry przykład. Aczkolwiek jak patrzę ilość kupowanych windowsow za 10 zł chyba nie jest to zbytnio respektowane, jakby rzeczywistości wypiera teorie jak patrzę na plagę nawet nie za 100zl tylka za 5 zł kluczy do gier windowsow itp :slight_smile:

Ale jak się tez np zastanawiam to jeżeli ktoś kupi windowsa boxowego i odsprzeda go kilku osobom lub odsprzeda wersje edukacyjna (klucze po 5 zł zazwyczaj) to de facto sam program nabył w legalny sposób wiec nie będzie to paserstwo a co innego, aby było paserstwo program musiałby nabyć w nielegalny sposób jeżeli dobrze rozumiem?

Jeśli odsprzedaje legalne oprogramowanie, to nie ma mowy o paserstwie. W tej sytuacji postanowienia licencyjne łamie kupujący, bo ma świadomość jaka to licencja i że nie może jej używać w celach innych niż przewidziane EULA. No, chyba że sama umowa licencyjna na użytkowanie oprogramowania wyklucza możliwość jego odsprzedania (bo przypominam, większość firm nie sprzedaje oprogramowania, tylko licencję na jego użytkowanie).
To jest ogólnie temat grubo zagmatwany.

Taka umowa na terenie unii niema wartości. Trybunał jasno zajął stanowisko, że firma sprzedając licencję na użytkowanie programu traci prawa do jej dalszego dysponowania. Nic tu nie jest zagmatwane, gmatwać próbują jedynie firmy produkujące software bo są zainteresowane zwiększeniem zysków.

Jest jednak jeden haczyk. Jeśli oprogramowanie nabyto z legalnym nośnikiem, to nie wolno odsprzedać go na nośniku innym. Chyba, że nośnika nie było, wtedy niema problemu.

Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że wszelkie postanowienia umowne zakazujące przeniesienia praw z legalnie nabytego oprogramowania na inną osobę są nieważne .

Z wyłączeniem podziału licencji na jednostkowe np. z 100 stanowiskowej.