Windows 8 na VirtualBox'ie w Windows8. Czy to ma sens?

Witam,

zastanawiam się czy nie zainstalować Windowsa 8 w Windowsie 8. Oczywiście ten drugi Windows funkcjonowałby na maszynie wirtualnej (VirtualBox). Chcę tak zrobić z kilku powodów:

  • szybkość działania: na “systemie matce” zainstalowałbym tylko te najpotrzebniejsze programy, do których wiem że chcę mieć szybki dostęp. Resztę programów umieściłbym na drugim Windowsie, ponieważ nie są mi potrzebne od zaraz i mogę poczekać tą minutę na uruchomienie drugiej windy. A mniej programów to podobno = szybciej działający system.
  • szybkość działania (2) + bezpieczeństwo : pozbył bym się antywirusa (który zżera zasoby a jak ktoś nie ma mózgu to i tak on nie pomoże), ponieważ wszystkie istotne pliki trzymałłbym na pierwszym windowsie gdzie miałbym tylko te programy, do których mam 100% zaufanie. Wszelkie nowości instalowałbym na tym drugim, którego w każdej chwili można przeinstalować.
  • gdybym zainstalował windowsa na maszynie wirtualnej na osobnej partycji, miałbym dostęp do windowsowych programów także z linuxa

Jak oceniacie moje plany? Czy to ma sens?

Na drugim Windowsie chciałbym trzymać także gry i stąd pytanie: czy uruchamianie ich na VB czasem nie wpłynie na jakość rozgrywki? (mniejsza ilość FPS czy coś w tym stylu)

 

 

PS: coś nie działają na tym forum listy. W panelu edycji posta jak używam opcji “Lista symboliczna” wszystko jest ok, ale jak publikuję posta to listy nie widać.

Trochę kombinowanie bez sensu.

Możesz powyłączać zbędne usługi na systemie matce i nic nie będzie się ociągać przy włączaniu systemu. Poza tym instalacja VBox to również instalacja dodatkowych usług, wirtualnej karty sieciowej (żeby na systemie wirtualnym działał internet), oraz trzeba do tego doliczyć te 20GB na kolejny system.

Antywirus nie zżera zasobów jakoś strasznie bardzo, bez przesady. Eset w tle zajmuje mi tylko 6MB… Więcej zasobów pochłania mi AIMP.

O komfortowym graniu w cokolwiek przez VBoxa zapomnij - no chyba, że starsze, mało wymagające gry, to może problemów większych nie będzie.

Nie dość, że procesor i karta graficzna musi napędzić główny system, to dodatkowo system wirtualny i do tego grę.

sztuka dla sztuki

o ile kwestie bezpieczeństwa mają jeszcze sens, to reszta już nie. vb tylko emuluje podzespoły 'matki". o ile w kwestii procka jest to kalka 1:1 o tyle w przypadku k.graficznej jest to czyta emulacja programowa. do b. starych gier ujdzie, ale o nowszych i mniej starych zapomnij. poza tym musisz posiadać 2 licencje na system. jedną dla “matki” i drugą dla wirtuala. na jednym kluczu nie ujdzie, któryś będzie robił wtedy za pirata

Jeśli posiadasz dwie licencje na system Windows i procesor ze wsparciem dla wirtualizacji, to jak bym poszedł w inną stronę. Skoro korzystasz z Linuksa, postaw na sprzęcie Xen i tam uruchamiaj Windows lub zainstaluj Hyper-V Server czy nawet Hyepr-V Client powinien wystarczyć, jeśli chcesz hostować wszystko na Windowsie, będzie to wydajniejsze rozwiązanie, niż uruchamianie Windowsów na VirtulBokise, choć na nim też można skorzystać z wirtualizacji sprzętowej.

Jeśli chcesz mieć szybko działający system, musisz go tak naprawdę porządkować i konserwować, bo mała ilość programów nic nie da, jak będziesz miał śmietnik w systemie i fragmentację plików.

@roobal, na XENie pójdzie windows? Jeśli tak, to faktycznie dobre rozwiązanie. Jak nie ma 2 licencji na windows to możesz legalnie użyć triala 8.1 enterprise przez jakieś 2 lata z użyciem slmgr rearm, trzeba tylko pamiętać, żeby najlepiej na dzień przed wygaśnięciem licencji(co trzy miesiące) wpisać polecenie. Tak, jest to zupełnie legalne, bez żadnego naciągania.

Na pewno jak już wyżej powiedzieli robienie tego pod virtualboxem na windowsie nie ma sensu. VB na windowsie działa ze 4 razy wolniej niż na linuksie. Dodatkowo VB niestety nie udostępnia karty graficznej, ale tworzy własną. W nic poza WolfensteinET lub OpenArena nie zagrasz. W hyper-V masz większe szanse. A najlepiej rzeczywiście spisze się XEN.

 

Ja u siebie wolę nie kombinować. Windows 8 pod wpływem zaśmiecenia zwalnia znacznie mniej niż poprzednicy. A jeśli chodzi o bezpieczeństwo lepiej używać linuksa. Ewentualnie ostrożnie używać komputera i starczy AV jako skaner, żeby sprawdzić pobrane pliki.

Oczywiście, że pójdzie, w trybie Hardware Assisted Virtualization (Xen HVM), domyślnie Xen działa w trybie parawirtualizacji (Xen PV), dlatego do HVM trzeba mieć procesor ze wsparciem dla wirtualizacji, zresztą dla Hyper-V również. Xen HVM, podobnie jak VirtualBox czy VMWare emuluje sprzęt, bo Windows nie jest przystosowany do działania w parawirtualizacji, gdzie sprzęt nie jest emulowany, a współdzielony.