Windows 98 na drugiej partycji

Witam. Czy jest jakaś możliwość płynnego zainstalowania windows 98 obok drugiego systemu? Oczywiście na sprzęcie „za mocnym” na ten system.

Sensu zero bo nie obsłuży nowego i nowszego sprzętu niż ten, do którego był stworzony.

Na VirtualBox lub podobnym VM pewnie tak.

Pierwsze będą problemy z obsługą ramu,za dużo pamięci.Win 98 ma ograniczenie do 512 MB ram,to było wtedy dużo ramu,po sterowniki chipsetu,USB.Tylko jak pisze wyżej Virtualbox,Dosbox,aby zaemulować PC z tamtych czasów,nawet będzie problem z systemem plików NTFS,Win 98 tylko Fat32

Nie ma takiej możliwości. Nawet jakbyś go tam przeszczepił to się nie uruchomi. Brak obsługi teraźniejszych architektur. Pozostaje Ci wirtualizacja jeśli koniecznie musisz mieć do czegoś Windows 98.

Nie, do wszystkiego powyżej Pentium 4 brakuje sterowników.

Musisz mieć kompatybilny sprzęt lub użyć emulatora (oczywiście nie ma wtedy gwarancji że wszystko będzie pracować poprawnie).

VirtualBox jest wirtualizatorem, a DOSBox choć jest emulatorem to nie postawisz na nim Windowsa 98 bo już nie jest nakładką na MS-DOS (Windows 95 był).

Nie będzie(nie byłoby) problemów z NTFS bo go po prostu by nie zobaczył. I nikt nie przystawia Ci pistoletu do głowy aby wszystkie partycje na dysku były z systemem plików NTFS. Jedna może być taka, inna śmaka. Po to wymyślono tablice partycji, aby mieć możliwość zakładania kilku partycji na jednym nośniku. Partycje niewiedzą o istnieniu innych.

No nie, jeszcze FAT12 i FAT16. ;p

Ale Win 98 to był max FAT32,FAT16 miał chyba ograniczenia wielkości partycji.Właśnie wiem,że nie zobaczy NTFS,ani się na tym nie zainstaluje. :- :money_mouth_face:

Każdy system plików ma ograniczenia wielkości partycji, pliku i zagnieżdżenia. ;]

Na każdym pececie który ma BIOS/emulację BIOS, da się uruchomić instalator Windows 98. Problemy będą następujące:

  • Przy nowszych kartach graficznych (2012+) nie tylko nie wyskoczysz powyżej 640x480@256, ale też będziesz mieć artefakty
  • Bez trybu zgodności z IDE (którego coraz częściej nie ma), instalator nie zobaczy żadnych dysków
  • Nawet jeżeli masz emulację IDE, obsługa dysków większych niż 137GB będzie wadliwa, licznik będzie się „przekręcał”, co może doprowadzić do utraty danych
  • Nie ma szans na sterowniki do kontrolerów USB, więc gdy skończy się BIOS-owa emulacja i odpali „prawdziwy” OS, nie będzie działać mysz.
  • Jeżeli magistrala PCI w ogóle będzie widoczna, szansa na sterowniki do karty sieciowej jest nikła
  • System scrashuje się na starcie na „szybkim” (2GHz+ ?) procesorze, ze względu na błąd w dzieleniu przez zero w plikach PDR i VXD. Da się nałożyć łatkę w trybie MS-DOS
  • System crashuje się z „braku” (de facto nadmiaru) pamięci przy więcej niż 1.25GB RAM. Da się ograniczyć rozmiar inicjalizowanej pamięci w pliku SYSTEM.INI w trybie MS-DOS

Dostaniesz więc, zakładając że masz CSM i emulację IDE, coś całkowicie nieużywalnego

Nawet jeżeli masz emulację IDE, obsługa dysków większych niż 137GB będzie wadliwa, licznik będzie się „przekręcał”, co może doprowadzić do utraty danych

To się nazywa obsługa LBA28, czyli HDD do max 128GiB (~137GB). I nie będzie się „przekręcać” cokolwiek to znaczy, tylko tak pojemnych nośników nie umiałyby obsłużyć jego programy (nie sformatujesz, a karmiąc go HDD z już założonym MBR nie zrobisz partycji większej niż 127,5GiB). Trzeba wtedy ograniczać zakładając HPA.

Myślę, że:

  • nieważne jak się nazywa
  • istotnie będzie się przekręcać
  • jestem niemal pewny, że dobrze wiesz co mam na myśli, jak zwykle :smiley:

To jest integer overflow, dysk nie będzie nieobsługiwany, będzie obsługiwany źle, pisząc nie od tego miejsca co trzeba, niszcząc strukturę

W ramach dyskusji o „montażu w samochodzie koła rowerowego zamiast samochodowego” chciałem zwrócić uwagę ze za starych „partyzanckich” czasów mozna było coś czymś zastąpić.

https://retrosystemsrevival.blogspot.com/2018/05/windows-9x-hard-drive-patch.html

O tak, jak nabardziej. Do pewnego stopnia możliwe jest nawet dodanie obsługi SATA oraz złamanie granicy obsługiwanego RAM-u, korzystając z różnego rodzaju małych „usprawniaczy”.

Nie chce mi się grzebać ale sporo w dawnych czasach „usprawniano”.
Ostatecznie w poczatkach 2000 r sprzęt tani nie był a Win 98 był wspierany chyba do 2006. Xp już było.

Dziś tego już nie pamiętamy, ale w takim np. roku 2002, NT wciąż miało problemy ze zgodnością z softem dla Windows 95/98, a i niemało programów dla MS-DOS było jeszcze w użyciu

Właśnie sobie przypomniałem. Odpalali się MS-DOS, wkładało CD z Win 98 SE i trzeba było wklepać E:\ Setup.exe, a nie tak jak dzisiaj, że w BIOS/UEFi i samo się odpala.

Wbrew pozorom 98 wiele się nie różnił, choć był reklamowany już jako pełny system. Na DosBox wciąż da się go uruchomić Windows 98 on DosBox - YouTube

Pod warunkiem, że partycja będzie poza LBA kończącym 128GiB (268435456+n), o co trzeba by się wyjątkowo postarać (i tylko dlatego, że FAT32 nie używa adresowania relatywnego jak np. EXT4, a bezwzględne). W normalnym użytkowaniu będzie jak napisałem. ;]

Ale jeśli się nadal upierasz to któregoś dnia sprawdzę bo czasy 98 to jeszcze nie moja era i tylko kojarzę problem z „przygód” serwisanta.

Pamiętam, jak się u mnie skończyło zastosowanie FDISK z Windows Me na dysku 400GB.
Co prawda był to dysk na USB, emulowany przez BIOS Gigabyte’a jako IDE (!!), but still. Rezultaty były komiczne.