Oczywiście, podejrzewam dysk zewnętrzny 1 TB, podzielony na 4 części.
2 dzień po formacie. Aktualizacja Eseta, i wirus w Common Files\System\SMSS.exe, TrojanDownloader.Delf.OYJ. Nie wiem skąd on? Po 5 minutach wirus kolejny. PSW.Tibia32.NCD , wykryty w Temp/Temporary1.exe . Na drugi dzień znowu to samo. TrojanDownloader.Delf.OYJ w autostarcie i wirus w pamięci:
Nie wiem, co u Ciebie poszło “nie tak”, bo to powinien być bezproblemowy reboot.
Spróbuj jeszcze raz zrestartować komputer, może wszystko wróci do normy.
Jeśli nie wróci, to będziesz musiał zrobić “Przywracanie Systemu” do jakiejś daty sprzed wystąpienia problemu (oczywiście w takim przypadku usuwanie i logi trzeba będzie zaczynać od początku).
Kolejny Reboot poszedł bez problemu. Utworzyłem sobie punkt przywracania systemu i wywaliłem stare kopie zapasowe z Acronisa, by przypadkiem nie przywrócić sobie infekcji. Zrobię jeszcze szybki skan Malwarebytes, by się upewnić co do wirusów
Mam pytanie:
Jak ten wirus mógł się przedostać przez format systemu :!: :!: :?: :?: