Mam w planach kupno laptopa. Jak wiadomo, producent załącza do niego pełno niepotrzebnych nikomu programów. Jakieś wersje testowe offica (nie jest mi to potrzebne, bo mam oryginalną płytę, i w każdej chwili sobie mogę zainstalować), programy, których nie używam, i używać nie będę. Obraz systemu znajduje się na partycji recovery, Jest to wygodne, bo mogę w każdej chwili zainstalować go od nowa. I tu moje pytanie: on również zawiera te wszystkie śmiecie? Nie chciałbym w razie czego spędzać kolejnych kilku godzin na ich usuwanie. W sumie mam płytę Windowsa, ale już licencja jest wykorzystana, a chcę używać kilku komputerów (laptop przede wszystkim do szkoły).
Pozdrawiam!
_____
Edit: zapomniałbym. Jeśli moja partycja recovery ulegnie zniszczeniu, to mogę zwrócić się do producenta o przysłanie płyty z systemem? Będzie to płatne?
Tak. System z partycji recovery również jest wyposażony w śmieci instalowane na początku, typu właśnie próbny Office i inne programy.
Jeśli masz system taki, jak w laptopie, możesz użyć płyty, którą posiadasz, zainstalować system i aktywować na kluczu, który jest na nalepce laptopa (kiedyś słyszałem, że one podobno nie działają, mi jednak zawsze się aktywował, a robiłem tak już parę razy nie tylko u siebie). Tym sposobem będziesz miał czysty system wgrany, a wszelkie sterowniki masz pewnie na osobnej płycie, więc nie ma z tym problemu. W Asusach (nie wiem, czy wszystkich) na tej płycie są jeszcze dodatkowe programy, typu ATK Media, które nie zawsze są potrzebne.